Przez lotnisko Rzeszów-Jasionka codziennie przechodzą transporty sprzętu wojskowego oraz pomocy humanitarnej dla Ukrainy. "Dodatkowo za ogrodzeniem lotniska NATO stworzyło imponującą linię obrony, której zadaniem jest ochrona wschodniej granicy Sojuszu" - czytamy w dw.com.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock pośrednio potwierdziła, że to właśnie Podkarpacie jest centralnym ośrodkiem pomocy NATO dla Ukrainy. Jak przypomina "Deutsche Welle", w wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung" zapowiedziała utworzenie "hubu naprawczego na granicy polsko-ukraińskiej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzęt wojskowy dla Ukrainy. Potrzebne naprawy blisko granicy
Bo jak informuje ukraińskie wojsko, wykorzystywany w walce z Rosjanami sprzęt wojskowy, zużywa się i wymaga naprawy. Dotyczy to m.in. niemieckich haubicoarmat PzH 2000. "Obecnie ze względu na zbliżającą się zimę robi się więc wiele, aby naprawić wysłużoną zachodnią broń" - czytamy.
- Części zamienne do wielu różnych zachodnich systemów bojowych muszą być utrzymywane w gotowości jak najbliżej granicy z Ukrainą - podkreślił Wolfgang Richter, ekspert ds. bezpieczeństwa z Fundacji Nauka i Polityka w Berlinie, która doradza rządowi federalnemu.
Mimo ostatnich sukcesów Ukraińców na froncie, nikt nie jest w stanie przewidzieć, kiedy wojna się zakończy. "I tak mieszkańcy okolic Rzeszowa prawdopodobnie na długo będą musieli przyzwyczaić się do dużej ilości sprzętu wojskowego na swoich drogach. Do tego dostarczane będą jeszcze duże ilości części zamiennych" - dodaje dw.com.