Sprawę opisuje "Gazeta Lubuska". Mężczyzna, który robił zakupy w pilskim Kauflandzie znalazł z zapakowanej próżniowo karkówce wieprzowej metalową śrubę z nakrętką.
Mięso było zapakowane w Hiszpanii. Klient natychmiast zgłosił sprawę do sklepu i producenta.
- W odpowiedzi od sieci Kaufland poinformowano mnie, że przypadek jest incydentalny. Zaoferowano też bon na 30 zł za zgłoszenie uwagi, którego nie przyjąłem. Zagrożone było zdrowie i życie ludzkie, które jak widać warte jest 30 zł plus zwrot gotówki za towar. Producent karkówki nie raczył nawet odpisać na email - przekazał "Gazecie Lubuskiej" pan Łukasz.
Jak twierdzi producent, mięso z metalową śrubą trafiło do sprzedaży przez błąd ludzki.
- Na terenie zakładu używane są detektory metalu (zarówno w części, w której dochodzi do podziału mięsa, jak i w części, w której jest ono paczkowane). W toku postępowania ustalono, że paczka z kwestionowaną zawartością została odrzucona po kontroli detektorem, jednak na skutek błędu ludzkiego trafiła do sprzedaży - przekazali "Gazecie Lubuskiej" przedstawiciele Kaufland Polska.