Zjawisko recyklingu w końcu trafia do branży budowlanej. Do tej pory zerwany asfalt trzeba było zutylizować, teraz będzie można robić z niego nowe drogi. Będzie szybciej, taniej i oszczędniej.
Są kraje, gdzie do budowy i remontów dróg z powodzeniem wykorzystuje się stary asfalt. To materiał, który łatwo wykorzystać ponownie – z korzyścią finansową i środowiskową. Do tej pory w Polsce przepisy uniemożliwiały takie działanie.
Tymczasem dużymi krokami nadchodzi czas remontów polskich dróg – na przykład autostrad i tras szybkiego ruchu. Wiele z nich ma już ponad 10 lat i kwalifikują się do odświeżenia nawierzchni.
Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", w perspektywie kilku lat wykorzystanie do budowy dróg asfaltu z recyklingu pozwoli zaoszczędzić nawet 400 - 440 mln zł. Potrzebne są jednak zmiany w prawie.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska otworzyło prawną furtkę, która ma umożliwić wykorzystanie tzw. destruktu asfaltowego. To po prostu zerwany z nawierzchni asfalt, który do tej pory trzeba było wyrzucić.
Jak pisze "DGP", branżowe organizacje wraz z GDDKiA zabiegały o zmianę od wielu miesięcy. Pozostało jeszcze sporo do zrobienia, bo na razie przepisy nie dopuszczają możliwości wykorzystania destruktu w miejscu wytworzenia, czyli na sfrezowanym odcinku drogi.
Organizacje postulują także dopuszczenie poboru i analizy próbek materiału nie tylko przez akredytowane laboratoria, ale także przez zakładowe kontrole produkcji przy wytwórniach mas bitumicznych. Na razie obowiązują restrykcyjne zapisy, które bardzo utrudniają ponowne wykorzystanie asfaltu.
Czytaj także: Pieniądze z UE na drogi. GDDKiA pokazuje rozliczenie