Więcej autostrad współczesna Polska dostała dzięki przesunięciu granic na Zachód, czyli w spadku po III Rzeszy, niż wybudowano w okresie PRL. Dziś jednak tras szybkiego ruchu mamy więcej niż Anglia, choć cały czas mniej niż Wielka Brytania.
1553 km 200 metrów autostrad i o 50 km mniej ekspresówek liczyła sieć polskich dróg szybkiego ruchu pod koniec października. To szóste miejsce w Unii Europejskiej. W najbliższym roku diametralnie długość tras się nie zwiększy. Właśnie ruszają jednak budowy i przetargi, a rząd chce mieć kilka tysięcy kilometrów więcej ekspresówek za kilka lat.
To właśnie unijne pieniądze sprawiły, że dziś mamy po czym jeździć z prędkością przekraczającą 100 km/h. Jeszcze 15 lat temu trasy w postaci krótkich odcinków były rozsiane po całej Polsce. Dziś sieć autostrad łączy zachód z centralną Polską i Ukrainą (z drobną, autostradową wyrwą). W zasadzie do każdego miasta wojewódzkiego wjechać można szybką trasą. Jak dokładnie wyglądają polskie drogi w liczbach?