Rząd chce wybudować Centralny Port Lotniczy. Gigantyczne lotnisko miałoby zastąpić warszawskie Okęcie i stać się hubem obsługującym ruch w naszej części Europy. Rocznie miałby przyjąć nawet 60 mln pasażerów. To tyle, ile wszystkie polskie lotniska planują obsłużyć... w 2031 roku.
- Centralny Port Lotniczy to projekt, który obecnie nie ma żadnych ekonomicznych podstaw - twierdzą niektórzy. Inni argumentują, że potrzebujemy portu większego niż Okęcie, jeśli chcemy mieć polskie linie lotnicze. Najlepiej gdyby nowy port powstał już do 2022 roku przy autostradzie łączącej Warszawę z Łodzią.
W 2015 roku wszystkie nasze lotniska obsłużyły 30 391 992 pasażerów. To o półtora miliona więcej niż pierwotnie planowano. Dane Urzędu Lotnictwa Cywilnego wskazują, że w 2030 roku będzie ich dwa razy więcej niż obecnie. W rok później zapewne przekroczymy 60 mln pasażerów. Urząd nie brał jednak pod uwagę CPL-u.
Obecnie większy ruch lotniczy niż na naszym Okęciu jest na lotnisku w Pradze. Na dodatek na naszym niebie rządzą tanie linie, a te co do zasady omijają duże porty.