Polska to kraj taniej siły roboczej. Godzina naszej pracy jest dużo tańsza niż w Niemczech, Francji czy nawet Portugalii. I nie chodzi tu nawet o same zarobki, ale także o kwestie obciążeń podatkowych.
Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że za godzinę pracy Polaka trzeba średnio zapłacić 36 zł. To równowartość butelki dobrej wódki. Tymczasem koszt pracy zwykłego mieszkańca Unii Europejskiej jest wart butelkę szampana, czyli trzy razy więcej.
To dlatego tak opłaca się w Polsce montować i składać szafy Ikei, samochody Volkswagena czy produkować jogurty Danone. Ostatnio hitem jest jednak outsourcing usług, czyli wielkie biura, w których Polacy za Niemców, Amerykanów i Brytyjczyków wypełniają tabelki excela.
Jak daleko pod względem kosztów pracy jesteśmy za unijną średnią?