Producent alko-tubek Voodoo Monkey przekazał dla money.pl, że ich produkty są przeznaczone wyłącznie dla dorosłych i świadomych konsumentów. Zaznaczyli również, że produkty te spełniają odpowiednie normy i wymogi dotyczące dystrybucji napojów alkoholowych, w tym te związane z opakowaniami i ich wyraźnym oznakowaniem.
Opakowania mają wyraźne i duże oznakowania, na froncie widnieje wyraźna informacja o zawartości procentowej alkoholu w produkcie. Różnią się kolorystyką i wzornictwem, mają znaki akcyzy, sprzedawane są ze specjalnie i wyraźnie oznakowanych stoisk, spełniają wszystkie inne wymogi ustawy. Wspomniane produkty to limitowana partia pilotażowa, która znalazła się jedynie w wybranych sieciach. Sprzedaż produktów alkoholowych jest ściśle regulowana. Od początku rozmów z naszymi parterami handlowymi podkreślaliśmy i kładliśmy nacisk na odpowiednią ekspozycję produktów oraz kontrolę wieku osób dokonujących zakupu - czytamy w odpowiedzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Afera z alkoholem w tubkach
Alkohol sprzedawany w kolorowych tubkach poruszył opinię publiczną i polityków. Głos w sprawie zabrali m.in. premier Donald Tusk i marszałek Szymon Hołownia.
Skupimy się na tym, aby znaleźć skuteczną metodę, aby zablokować ten proceder związany z alkoholowymi saszetkami. Dzisiaj będziemy mieli pewność, jakie konsekwencje personalne będą wobec osób, które nie wykazały się odpowiednią czujnością w ostatnich dniach. Ta sprawa może dotyczyć bezpieczeństwa, zdrowia naszych dzieci — powiedział premier cytowany przez Polsat News.
Do tych informacji odniósł się we wpisie w mediach społecznościowych marszałek Sejmu.
Każdy rodzic wie, jak wygląda mus owocowy. Każdy wie, jak bardzo przydaje się, gdy trzeba jechać w dłuższą trasę, albo gdy nagły mały głód doprowadza nasze dziecko do chwilowej rozpaczy. Kupujemy je niemal na ślepo, szukając w sklepie charakterystycznych opakowań - mus wygląda jak mus, tak jak gąbka wygląda jak gąbka - zaznaczył.
Senatorka Anna Górska (Lewica) zwróciła się już do UOKiK-u o przeprowadzenie kontroli w tej sprawie, o czym poinformowała na platformie X. Jej zdaniem produkt, który jest sprzedawany w opakowaniach przypominających produkty dla dzieci, może wpływać na zwiększenie konsumpcji alkoholu wśród osób nieletnich.
Pomysł jest powszechnie krytykowany, a rząd zapowiada działania. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, ministerstwo rolnictwa zdecydowało o kontroli w związku ze sprzedażą alkoholu w tubkach przypominających tubki z musami owocowymi dla dzieci.
Tymczasem premier Donald Tusk, na kanwie budzącej emocje sprzedaży tzw. alko-tubek, zapowiedział "konsekwencje personalne". W koalicji już słychać, kto znalazł się na rozliczeniowym celowniku. Jak ustalił money.pl, wstępnie mówi się o Głównym Inspektorze Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.