Ceny konsumpcyjne wzrosły w marcu o 1,7 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. To najwyższy wzrost od października, a przyczyną są pnące się w górę ceny paliw.
Chwilowo nie jest to jednak sygnał dla Rady Polityki Pieniężnej do podwyższania stóp procentowych. Ta w środę, po dwudniowym posiedzeniu podjęła decyzję o utrzymaniu ich na niezmienionym poziomie. Na szczęście dla kredytobiorców.
Zobacz też: Paweł Szefernaker o NBP: dla mnie takie zarobki nie są normalne
Przez przynajmniej najbliższy miesiąc nie muszą się przejmować zagrożeniem podwyżki swoich rat kredytowych. Główna stopa referencyjna wynosić będzie nadal 1,5 proc. - podała Rada Polityki Pieniężnej w środę. Od tej stopy zależy pośrednio stawka WIBOR, która wpływa na oprocentowanie kredytów w bankach.
Za kredyty złotowe na mieszkania nadal będziemy więc płacić w bankach średnio około 3,8 proc. odsetek, tak jak NBP wyliczył w lutym. Było to o 0,1 pkt. proc. więcej niż miesiąc wcześniej i zarazem najwyżej od równo roku. Wzrosło też oprocentowanie kredytów konsumpcyjnych ze spłatą do jednego roku - płaciliśmy w bankach średnio 5,1 proc. oprocentowania w lutym, podczas gdy w styczniu było to 5,0 proc. Ale to nie z powodu zmian stóp NBP. To po prostu bankom udaje się sprzedawać droższe kredyty.
Inflacja w końcu zgodna z oczekiwaniami rady
RPP właściwie może się nawet cieszyć, że ceny w sklepach w końcu rosły szybciej. Dzięki temu po kilkumiesięcznej przerwie znalazły się w celu inflacyjnym NBP, który zawiera się w przestrzeni między 1,5 a 3,5 proc. (2,5 proc. +/- 1 pkt. proc.). Jest tak, jak rada chce, żeby było. W marcu NBP nawet zmniejszył swoje prognozy inflacji na ten rok z 3,2 proc. do 1,7 proc.
Konferencja prasowa, na której rada skomentuje swoją decyzję, odbędzie się o 16:00.
- Niezmieniony zostanie główny przekaz RPP stanowiący, że obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną. Teraz i przynajmniej do końca 2019 r. - ocenia Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers. - Dla dalszego okresu zdania członków Rady są już różne, ale póki od prezesa Glapińskiego nie usłyszymy o otwartości do podwyżek, rynek będzie traktował polską politykę pieniężną jako neutralny faktor - dodał.
Ostatni raz stopy procentowe NBP zmieniono w marcu 2015 roku. Zakończyła się wtedy seria obniżek, która zaczęła się trzy lata wcześniej. Od tej pory Rada Polityki Pieniężnej spotyka się co miesiąc i ogłasza, że nic nie zmienia.
Oprócz stopy referencyjnej nic nie zmieniło się też w przypadku stopy lombardowej (2,5 proc.), stopy depozytowej (0,5 proc.) i stopy redyskonta weksli (1,75 proc.).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl