Stopy procentowe pójdą w górę. Tak uważa nawet szef państwowego funduszu
Raty kredytów wzrosły i, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z przewidywaniami ekspertów, znowu wzrosną. Wszystko za sprawą kolejnej podwyżki stóp procentowych, do której prawdopodobnie dojdzie w środę. Tego zdania jest także Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. Jak mówi, mamy w tej chwili do czynienia z "normalizacją" polityki pieniężnej.
Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe w październiku i listopadzie, i wiele wskazuje, że taką samą decyzję podejmie też w grudniu. Zwracają na to uwagę ekonomiści, przyznaje to także prezes PFR Paweł Borys.
Borys tłumaczył w wywiadzie dla Parkiet TV, że RPP rozpoczęła cykl podwyżek stop procentowych. - Jak zapowiedział prezes NBP Adam Glapiński, będzie on kontynuowany do momentu, kiedy będziemy mieli pewność, że inflacja będzie opanowana, więc należy się spodziewać również kolejnych podwyżek stóp procentowych - ocenił szef PFR.
Inflacja szaleje. Szykują się najdroższe święta od 20 lat
- Z jednej strony mamy cały czas dobre wyniki gospodarki, ale rzeczywiście wyższą inflację przy niskim bezrobociu. Wyzwaniem jest w tej chwili na pewno obniżenie inflacji, udrożnienie łańcuchów dostaw - skomentował.
Paweł Borys: podwyżki stóp procentowych to normalizacja
Zdaniem Borysa, jeżeli chodzi o politykę pieniężną, to mamy do czynienia w tej chwili z jej "normalizacją". Jak tłumaczył, w czasie pandemii był gwałtowny spadek stóp procentowych, do poziomu bliskiemu zera, żeby pobudzić gospodarkę w trudnym momencie. - Te podwyżki stóp procentowych to jest normalizacja w tym znaczeniu, że polska gospodarka rozwija się w bardzo szybkim tempie i wiadomo, że wtedy wyższe stopy procentowe są czymś normalnym - wyjaśnił.
Przypomnijmy, w listopadzie RPP podniosła stopy procentowe drugi miesiąc z rzędu - stopa referencyjna wynosi aktualnie 1,25 proc. w skali rocznej. Co przyniesie grudzień? Eksperci największego polskiego banku - PKO BP - spodziewają się wzrostu stóp o 0,5 pkt proc., wskazując na to, że obawy inflacyjne przeważą nad obawami o pandemię.
Konkurencyjny Bank Pekao wskazuje tę samą wartość i taka opinia dominuje też wśród bankowych ekspertów. Choć warto zauważyć, że sporo z nich otwiera furtkę, tak jak Pekao, dodając w prognozach sformułowanie "co najmniej".
Inflacja galopuje
RPP podnosi stopy procentowe, by walczyć z galopującą inflacją - w listopadzie inflacja wyniosła aż 7,7 proc. Śrubowany jest więc ponad 20-letni rekord. Rząd też dostrzegł problem i ogłosił tzw. tarczę antyinflacyjną, czyli program, który głównie mniej zamożnym ma złagodzić mocne podwyżki cen np. energii czy paliw.