Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krystian Rosiński
Krystian Rosiński
|

Stopy procentowe. RPP nie zdecydowała się na podwyżkę. Ekonomista: to dobra decyzja

26
Podziel się:

Choć w ostatnich dniach dużo mówiło się o podniesieniu stóp procentowych, to Rada Polityki Pieniężnej nie zdecydowała się na taki krok. - To dobra decyzja - mówi money.pl dr Jakub Borowski. Uważa, że stopy procentowe powinny pozostać na obecnym poziomie przynajmniej do końca roku.

Stopy procentowe. RPP nie zdecydowała się na podwyżkę. Ekonomista: to dobra decyzja
Stopy procentowe utrzymane na obecnym poziomie. Ekonomiści czekają na piątkową konferencję prezesa NBP Adama Glapińskiego (na zdjęciu). (PAP, Rafał Guz)

RPP w środę ogłosiła decyzję o stopach procentowych. W ostatnich dniach pojawiły się spekulacje, że być może Rada zdecyduje się na ich podniesienie. RPP jednak stłumiła te zapowiedzi w zarodku: po czerwcowym posiedzeniu stopy procentowe pozostały prawie zerowe (główna stawka wynosi 0,1 proc.).

- Nie ma niespodzianki - komentuje decyzję RPP dr Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole. - Dopuszczaliśmy scenariusz, w którym Rada na czerwcowym lub na lipcowym posiedzeniu dokona korekty w polityce pieniężnej, takiej "salwy ostrzegawczej" w postaci niewielkiej korekty stóp procentowych, ale był to scenariusz mało prawdopodobny - wyjaśnia w rozmowie z money.pl.

Inflacja nie spędza snu z powiek członków Rady

Lektura uzasadnienia RPP wskazuje jasno, że Rada ani myśli w najbliższym czasie podnieść stopy procentowe. Nie przekonuje jej do tego obecna inflacja w Polsce na poziomie 4,8 proc. w skali roku. Tymczasem cel inflacyjny NBP wynosi 2,5 proc. z możliwością odchyleń o 1 pp. w górę lub w dół.

Zobacz także: Pensja minimalna 2022. Jest postulat rewolucji

- Dzisiaj Rada bardzo wzmocniła sygnały wysyłane do rynku i do inwestorów, że nie ma ochoty podnosić stóp procentowych. RPP uważa, że taka decyzja nie jest uzasadniona. Co prawda inflacja jest podwyższona, ale będzie się stopniowo obniżać i w średnim okresie znajdzie się w pobliżu celu inflacyjnego. A to oznacza, że korekta polityki pieniężnej nie jest potrzebna - uzasadnia decyzję RPP Jakub Borowski.

Główny ekonomista Credit Agricole zwraca uwagę, że na inflację wpływ mają czynniki podażowe, na które RPP nie ma wpływu. - Rozbudowany komunikat po posiedzeniu Rady to wyraźny sygnał, że RPP zamierza wytrzymać ciśnienie, wytrwać w postanowieniu utrzymania stóp procentowych i czekać cierpliwie na obniżenie się inflacji - ocenia nasz rozmówca.

Podwyżka stóp procentowych najwcześniej w przyszłym roku

Borowski mówi wprost: utrzymanie stóp procentowych na obecnym poziomie to dobra decyzja. Polska gospodarka jest obecnie na ścieżce wzrostowej, a pewnego rodzaju symptomy jej "przegrzania się" będą dostrzegalne dopiero w drugiej połowie 2022 roku. Stopy zatem trzeba będzie podnieść chwilę wcześniej, ale niekoniecznie w tym momencie.

- Uważam, że podwyżka stóp procentowych, czy też może raczej rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp, powinno nastąpić w pierwszej połowie 2022 roku - mówi ekonomista.

Zgadza się z to z prognozami ekonomistów banku Pekao, którzy oceniają, że podwyżka stóp procentowych nastąpi w marcu 2022 roku. Natomiast główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki ocenił, że RPP swoją decyzją "przygotowuje grunt pod istotnie wyższe projekcje CPI". W jego ocenie podwyżka stóp procentowych przed końcem roku jest możliwa, ale nie należy się jej spodziewać w lipcu.

Zdaniem Jakuba Borowskiego na inflację w Polsce wpływ ma m.in. silny wzrost cen paliw rok do roku. Natomiast nadmierny popyt już niekoniecznie. Nie widać też silnego wzrostu oczekiwań inflacyjnych i związanego z tym nasilenia się presji płacowej, dlatego też interwencja RPP nie była konieczna.

- Jeżeli potwierdzi się scenariusz makroekonomiczny, który uznaję za najbardziej prawdopodobny, czyli wysokie tempo wzrostu w okolicach 5 proc. w przyszłym roku przy ograniczeniach rynku pracy i narastającej presji płacowej, to wtedy trzeba reagować i to reagować z wyprzedzeniem. Podwyżka stóp powinna nastąpić w pierwszej połowie następnego roku. To powinien być już wstęp do normalizacji stóp - wyjaśnia nasz rozmówca.

Kredytobiorcy mogą spać spokojnie

A jak decyzję RPP odczuje przeciętny Kowalski? - W perspektywie najbliższych miesięcy oprocentowanie kredytów nie ulegnie zasadniczym zmianom. Nawet gdyby były podwyżki stóp - nie jedna, ale nawet więcej - to z kolei oprocentowanie depozytów by się znacząco nie zmieniło - ocenia główny ekonomista Credit Agricole.

Spać spokojnie mogą również posiadacze kredytów hipotecznych oraz osoby myślące nad ich zaciągnięciem. Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors, w rozmowie z money.pl ocenia, że kredyty hipoteczne "nadal będą rekordowo tanie", a zarazem szeroko dostępne.

- Pierwsza, czy druga podwyżka stóp bardziej uświadomią konsumentów. Ale to nie przełoży się mocno na wysokości rat czy dostępność kredytów. Podejrzewam, że mniej więcej po roku od pierwszej podwyżki wyższe stopy procentowe staną się odczuwalne dla rynku nieruchomości - ocenia analityk.

Jego zdaniem pierwsze podwyżki stóp posiadacz kredytu hipotecznego odczuje poprzez ratę wyższą o ledwie "kilka czy kilkanaście złotych".

Jakub Borowski natomiast zwraca uwagę, że Polacy środową decyzję RPP mogą odczuć za sprawą osłabienia się złotego. - Takiej reakcji rynku się spodziewaliśmy. Umocnienie kursu złotego w ostatnich tygodniach było związane z oczekiwaniami, że jednak - w reakcji na tę relatywnie wysoką inflację - Rada zareaguje podwyżką stóp - wyjaśnia.

Ekonomiści i obserwatorzy gospodarczy ostrzą sobie zęby na piątkową konferencję prezesa NBP Adama Glapińskiego. - Sądzę, że po takim mocnym akcencie, jaki mieliśmy w dzisiejszym komunikacie Rady, to możemy oczekiwać wyłącznie tego, że prezes przekaz wzmocni. Nie liczyłbym na to, że w piątek usłyszymy coś, co zasygnalizuje szybką podwyżkę stóp procentowych - kończy Borowski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(26)
WYRÓŻNIONE
Koper
3 lata temu
Przez inflację rząd okrada wszystkich Polaków, myśleliście, że chcieliby przestać? Inflacja będzie tylko rosła, rozdawnictwo kosztuje...
pis to zło
3 lata temu
dr Jakub Borowski uważa, że utrzymywanie sztucznie zaniżanych stóp procentowych biorąc po uwagę realną inflację jest dobrym rozwiązaniem. Kolejny klakier, który akceptuje okradanie ludzi z oszczędności. Z takimi "ekspertami" to faktycznie modlitwy zostają.
koega
3 lata temu
dług jakoś spłacać trzeba. normalnie się nie da to trzeba inflacyjnie
NAJNOWSZE KOMENTARZE (26)
Ewa
3 lata temu
dobra decyzja RPP? NIE SĄDZĘ. Oprócz kredytów i gospodarki mamy miliny Polaków, którzy tracą na inflacji. Zwykłymi ludźmi RPP, ich wydatkami i oszczędnościami ne przejmuje się. To jest oskubywanie milinów Polaków.
Wert
3 lata temu
Zwykłe złodziejstwo. Co to za różnica z jakiego powodu ta inflacja jest. Skoro jest 4,8% to stopy procentowe powinny wynosić również nie mniej niż 4,8%. Jak spadnie tak jak oczekują ekonomiści, to wtedy obniży się też stopy procentowe. Inflację utrzymuje się, bo to jest formą podatku przed którą nie da się uciec. Poza tym przy tej inflacji łatwiej zrobić z recesji wzrost gospodarczy. Bo 2% wzrostu to w tej sytuacji tak naprawdę 2,8% straty
ABC ekonomii
3 lata temu
Jak się drukuje pusty pieniądz i go rozdaje, na prawo i lewo, do tego finansuje się wkład dla nieudaczników, którzy nie potrafią uzbierać kilkadziesiąt tyś, to nie ma się co dziwić że inflacja np w budowlańce wzrosła rdr. o ok. 50 %. Jest duży popyt gwarantowany przez rząd który wspierają deweloperzy to zmniejsza się podaż towaru, bo i tak się sprzeda. I oni ciemnocie wciskają że zarobki wzrosły i i gonimy średnią europejską, tyle że że w cenach to tą średnią już przegoniliśmy a w płacach jesteśmy tuż przed Białorusią. Niech powiedzą jeszcze nieudacznikom z zaciągniętymi kredytami o ile więcej zapłacą z mieszkanie od dewelopera i za koszty robocizny i materiałów aby je wykończyć w porównaniu do lat ubiegłych. A rata i tak już wzrasta bo za kupno i wykończenie mieszkania trzeba zapłacić o kilka tyś więcej, co przekłada się albo na okres kredytowania albo na poziom pierwszej i kolejnych rat kredytu. Ci co wzięli kredyt parę lat wcześniej też nie mają się z czego cieszyć, bo demografia jest jaka jest i za parę lat i tak wartość tych mieszkań spadnie bo będą stały puste i trzeba będzie dopłacać do kosztów ich utrzymania.
Xd
3 lata temu
OKRADAMY ZAWODOWO Polaków !!!!!!!!!! Członek pasuje jak nigdy !!! Można bardziej bezpośrednio !!!!! Od pensji , świadczenia KRADNĄ 5% inflacją !!!!!!!!!! Podatki 65 % + daniny , opłaty ........ i inflacja ??? Ale państwo !!!!!!!!
wico63
3 lata temu
To dobra decyzja , jesteśmy najlepsi w Europie, i jeszcze się poprawimy. 10% nasz cel. Węgrzy zrozumieli, jak przekroczyli 5 %, zaczęli umacniac Forinta, 4,5% w tym roku. A RPP za pomocą NBP osłabiła Złocisza w grudniu 4%, aby w tym roku odnotować sukces i umocnić walutę o 1,85% względem Euro. Niestety, po tych decyzjach będziemy dalej dojeni, bo ceny dóbr życia codziennego, będą dalej wzrastać, a rozdawnictwo programów + będzie kontynuowane
...
Następna strona