Inflacja w sierpniu 2022 r. - według wstępnych szacunków GUS - wyniosła 16,1 proc. Jest najwyższa od marca 1997 r., kiedy to wyniosła 16,6 proc. Ekonomiści nie spodziewali się takiego wyniku za sierpień. Wręcz przeciwnie, spodziewano się spowolnienia tempa wzrostu cen.
Parę dni przed publikacją najnowszych danych prezes NBP i szef Rady Polityki Pieniężnej Adam Glapiński stwierdził w wywiadzie, że "RPP podwyższy stopy jeden raz o 25 punktów bazowych lub dwa razy po 25". I dodał, że nie można wykluczyć, iż RPP skończy na razie cykl podwyżek.
Jednocześnie nie wiążemy sobie rąk i nie ogłaszamy końca cyklu podwyżek. Działamy w sposób pragmatyczny. Sama podwyżka o 25 punktów bazowych (0,25 proc. – przyp. red.) byłaby już sygnałem, że hamujemy cykl podwyżek, ale jeszcze się przyglądamy sytuacji i nie jesteśmy pewni, kiedy powiemy: czas na koniec cyklu – mówił prezes NBP.
Morawiecki: zbliżamy się do końca podwyżek, ale to "autonomiczna decyzja RPP"
Z kolei premier Mateusz Morawiecki we wtorek 6 września stwierdził, że "fala podwyżek stóp procentowych zmierza ku końcowi". – Ruchy stóp procentowych to autonomiczna decyzja RPP i NBP. My nie sugerujemy niczego. Jednak z mojej wiedzy i analiz różnych instytucji wnioskuję, że ta fala podwyżek stóp zmierza ku końcowi – oświadczył szef rządu.
O stopach proc. wypowiedział się też ostatnio prezes PiS Jarosław Kaczyński. W niedzielę 4 września mówił o "powolnym tłumieniu inflacji" i bezpośrednio odniósł się do podwyżek stóp procentowych.
Bank narodowy (NBP – przyp. red.) jest samodzielny zupełnie. Podnosi stopy procentowe. Ja wiem, że to tych, którzy są zadłużeni, kosztuje – powiedział.
– Ale przypomnę, że zrobiliśmy wakacje kredytowe, więc im też pomogliśmy. Ale nie na koszt budżetu państwa, ale na koszt banków. Aleśmy to uczynili – stwierdził prezes PiS, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy RPP podwyższy stopy procentowe? Oto prognozy ekspertów
"Po wakacyjnej przerwie wracają posiedzenia RPP. I najprawdopodobniej wrócą podwyżki. Naszym zdaniem Rada zdecyduje się na ruch o 25pb (ostatnie inflacyjne zaskoczenie przesunęło ryzyka w kierunku 50pb w górę, ale to wciąż 25pb jest naszym bazowym scenariuszem)" – prognozują ekonomiści mBanku.
Podobnego zdania są eksperci z Credit Agricole. "Oczekujemy, że RPP podniesie stopę procentową o 25 pb do 6,75 proc. Argumentami na rzecz kontynuacji cyklu zacieśniania polityki pieniężnej są wyższy odczekiwań odczyt inflacji w sierpniu oraz wyższa od konsensusu dynamika inwestycji w II kw. Podwyżka stóp procentowych o 25 pb będzie spójna z konsensusem rynkowym, a tym samym powinna być ona neutralna dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji. Dostrzegamy ryzyko, że RPP zdecyduje o podwyżce stóp procentowych o 50 pb w tym tygodniu. Wówczas mielibyśmy do czynienia z lekkim umocnieniem złotego i wzrostem rentowności polskich obligacji" – napisali w swojej prognozie.
Z kolei Konfederacja Lewiatan zauważa, że RPP może powstrzymać się na wrześniowym posiedzeniu przed kolejną podwyżką. Zdaniem eksperta Konfederacji Lewiatan, Mariusza Zielonki RPP "zdecyduje prawdopodobnie o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie". Jak ocenił ekspert, sytuacja makroekonomiczna kraju się pogarsza, a ewentualna podwyżka stóp procentowych miałaby niewielki wpływ na realną inflację.
Zdaniem eksperta Konfederacji Lewiatan RPP zdaje sobie sprawę, że bardzo dobra obecnie sytuacja na rynku pracy może się szybko zmieni. – W tej sytuacji mimo wszystko podwyższanie stóp procentowych może jeszcze w większym stopniu przyczynić się do spowolnienia gospodarczego, a jednocześnie, jak pokazuje historia, niewiele wpłynąć na realną inflację – ocenił.
Zielona zastrzegł jednak, że "na przeciwnej stronie szali" są wypowiedzi członków RPP, którzy wskazują, że jest przestrzeń do kolejnej podwyżki stóp procentowych jeszcze w tym roku. Sam rząd wskazuje w projekcie ustawy budżetowej, że w kolejny rok wejdziemy ze stopą referencyjną na poziomie 7 proc.
RPP podwyższa stopy od października 2021 r.
RPP rozpoczęła cykl podwyżek w październiku 2021 r. i od tamtej pory podwyższała stopy na każdym kolejnym posiedzeniu. W rezultacie w nieco ponad pół roku podwyższono stopę referencyjną z najniższego poziomu w historii (0,1 proc.) do poziomu najwyższego od 2005 r. (6,5 proc.).
Podwyżka stóp procentowych to podstawowe narzędzie banku centralnego w walce z inflacją. Gdy rosną stopy, rosną zależne od nich raty kredytów. Statystycznie co czwarty Polak spłaca kredyt hipoteczny, a rata jego kredytu wraz ze wzrostem stóp procentowych wzrosła nawet dwukrotnie. Z drugiej strony rosną oprocentowania depozytów bankowych. Oprocentowanie lokat bankowych z poziomu 0,1 proc. pod koniec 2021 r. podniosło się już nawet do 8 proc.