Decyzję o podwyżce w lipcu rynek już wcześniej uznał za przesądzoną. Po uważanych za optymistyczne danych o czerwcowej inflacji w USA analitycy zastanawiali się natomiast, czy nie będzie to ostatnia podwyżka.
Lipcowy ruch na stopach (w górę) będzie prawdopodobnie tym ostatnim, ale też nie można wykluczyć np. wrześniowej pauzy przed ewentualnym kolejnym ruchem w listopadzie (zależnym mocno od publikacji makro) - stwierdził w swoim środowym porannym komentarzu Łukasz Zembik, analityk Oanda TMS Brokers.
Ryzykiem w powszechnej opinii pozostaje inflacja bazowa (czyli inflacja z wyłączeniem cen energii i żywności), która w czerwcu w USA wyniosła 4,8 proc. rok do roku, gdy inflacja konsumencka, wynosząca 3 proc. w czerwcu, zbliżyła się już do inflacyjnego celu amerykańskiego banku centralnego, czyli do 2 proc.
Znowu spadek. Są najnowsze dane o inflacji w USA
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pierwszej połowie 2023 r. na giełdach królowała chciwość
Stopy procentowe w USA zaczęły iść w górę w marcu 2022 r. z powodu tempa wzrostu cen.
W czerwcu 2022 r. inflacja przekroczyła na moment niewidziany w USA od 40 lat poziom 9 proc., a rynki finansowe na całym świecie przez cały 2022 r. przeżywały ciężkie chwile, gdy analitycy z niepokojem obserwowali podwyżki stóp w USA, które zwykle nie idą w parze ze wzrostami wyceny aktywów.
Początek 2023 r. to już inna historia. S&P 500 i Nasdaq znacznie zyskiwały mimo perturbacji związanych z wysokim poziomem rentowności amerykańskich obligacji, które w marcu stały się katalizatorem dla kryzysu bankowego. Za te wzrosty odpowiadają głównie kursy spółek z branży technologicznej, które dostały wiatr w żagle w związku z nadziejami na rozwój sztucznej inteligencji (AI).
W zgodnej opinii ekspertów wszelkie sygnały w środę ze strony FOMC o tym, że mamy koniec podwyżek stóp w USA, mogą wywołać efekt euforii na rynkach finansowych.