W poniedziałek przed południem związkowcy zwołali briefing, na którym poinformowali, że poparcie dla strajku jest na poziomie 85-90 proc. Jednoznacznej deklaracji o rozpoczęciu strajku jednak nie było. O 12 mają rozpocząć się rozmowy ostatniej szansy podczas Rady Dialogu Społecznego.
- Rząd zlekceważył nauczycieli. Dziś nie mamy wyjścia, przynosimy żądania i oczekiwania wieluset tysięcy pracowników - mówił Jan Guz, przewodniczący OPZZ.
- Do sporu zbiorowego weszło ponad 85 proc. szkół placówek edukacyjnych - powiedział Sławomir Broniarz, prezes ZNP. - Za strajkiem opowiedziało się od 85 do 90 proc. zatrudnionych tam nauczycieli i innych pracowników.
Obejrzyj: Briefing związkowców przed rozmowami z rządem
**
**
Jak stwierdził Broniarz, w Rybniku i Chorzowie poparcie wyniosło 100 proc. Dodał również, że pozytywnie zaskoczyło go Podkarpacie i Lubelszczyna, gdzie wyniki były zaskakująco wysokie.
Dokładnych danych wojewódzkich co prawda nie ma, ale jak dowiedział się money.pl, na przykład na Śląsku strajk poparły 1144 placówki (a to dane z dopiero połowy szkoł w województwie). Na Pomorzu udział w strajku chcą wziąć 774 szkoły.
- Chcemy usłyszeć, co rząd ma nam do zaproponowania - powiedział Broniarz. I był zawiedziony tym, że w rozpoczynających się o 12 rozmowach nie weźmie udziału minister finansów Teresa Czerwińska.
- Zmarnowano ostatnie 53 dni. Przez ten czas nie mieliśmy żadnej oferty ze strony rządu - powiedział podczas konferencji Sławomir Witkowicz z Forum Związków Zawodowych.
Szydło: "jestem zdeterminowana, żeby znaleźć rozwiązanie"
- To nie jest łatwa sytuacja, ale ja osobiście jestem zdeterminowana, żeby znaleźć rozwiązanie - powiedziała przed rozpoczęciem rozmów wicepremier Beata Szydło.
Była szefowa rządu podkreślała, że na rozmowy przyjeżdża "pełna dobrej woli". - Jestem w stanie siedzieć tutaj bardzo długo, żeby wypracować porozumienie - powiedziała Szydło.
Wicepremier ds. społecznych powiedziała również, że "rząd PiS od początku traktował oświatę jako priorytet".
Zaapelowała również do rodziców i uczniów. - Spokojnie się przygotowujcie, bo egzaminy się odbędą tak, jak były zaplanowane - zapewniła Beata Szydło.
Będzie chaos?
Dokładne statystyki prowadzi koalicja "NIE dla chaosu w szkole". Według danych z niedzieli, do strajku dołączyło się 6663 placówek. Mowa tu jednak tylko o tych miejscach, które zostały zgłoszone przez nauczycieli i dyrektorów szkół.
W zestawieniu znajdziemy więc prawdopodobnie mniej niż połowę wszystkich placówek, w których przeprowadzono referenda strajkowe. Może nawet jeszcze mniej. A i tak rzut oka na mapę szkół popierających protest musi robić wrażenie.
Wszystko wskazuje więc na to, że poniedziałek 8 kwietnia będzie narodowym dniem chaosu, na którym ucierpią nie tylko nauczyciele, ale również wielu pracodawców.
Rodzice masowo wydzwaniać będą od rana, by zgłosić urlop na żądanie. Inni zaczną wypisywać wnioski o urlop wypoczynkowy lub opiekę nad dzieckiem.
Warto jednak wiedzieć, że można jeszcze dostać płatny urlop na podstawie druku Z-15.
W związku z nieprzewidzianym zamknięciem szkoły rodzicom, zarówno ojcom, jak i matkom, przysługuje zwolnienie podobne, jak w przypadku chorego dziecka. Umożliwia to Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 roku.
Dotyczy ono wszystkich objętych ubezpieczeniem chorobowym. Zwolnienie wystawiane jest z konieczności osobistego sprawowania opieki nad dzieckiem w wieku do ukończenia 8 lat.
Jak złożyć wniosek? Komu przysługuje? Pisaliśmy na ten temat w naszym materiale w money.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl