Szef KPRM zapowiada, że rząd przygotowuje się do spotkania z nauczycielami, tzw. okrągłego stołu, zaproponowanego przez premiera.
- Jutro, najpóźniej pojutrze, wyjdzie zaproszenie do wszystkich zainteresowanych - mówił Dworczyk w poranku radia ZET. - Do nauczycieli, ale też do rodziców. Chcemy, żeby to była debata o radykalnych zmianach w systemie oświaty, bo od dosypania pieniędzy nie zmieni się jakość nauczania. Wystarczy przejrzeć raport NIK z 2017 r. żeby zobaczyć problemy, z jakimi boryka się oświata w Polsce.
Spotkanie ma zostać zorganizowane po świętach. Premier apelował do nauczycieli aby na czas świąt i poprzedzającego je tygodnia zawiesili strajk i wzięli udział w radach klasyfikacyjnych, aby dopuścić do egzaminów tegorocznych maturzystów.
Nauczyciele na zawieszenie strajku się nie zgadzają, jak powiedział Sławomir Broniarz, terminy matur "można przełożyć".
- Przesunięcie terminu matur jest niemożliwe - powiedział Dworczyk. - Wierzę, że nauczyciele w poczuciu odpowiedzialności za swoich uczniów, których przez kilka lat przygotowywali do egzaminów maturalnych, przeprowadzą te egzaminy
W zeszłym tygodniu głośno było o możliwym rozwiązaniu kwestii klasyfikowania maturzystów przez dopuszczenie do egzaminu wszystkich, niezależnie od wyników w nauce. Ministerstwo nie odpowiedziało na nasze pytania dotyczące prac nad takim projektem.
- Takiej możliwości nie ma zgodnie z przepisami - powiedział Dworczyk. - Są możliwe rozwiązania ekstraordynaryjne, wymagające zmian legislacyjnych.
Szef Kancelarii Premiera był też pytany o to, dlaczego wysłał własne dzieci do prywatnej szkoły.
- Jest to szkoła katolicka. Poza przekazywaniem wiedzy, szkoła ma bardzo ważny wymiar dotyczący wychowania. Chciałem, żeby moje dzieci chodziły do szkoły o takim profilu - odpowiedział.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl