Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|
aktualizacja

Strajk nauczycieli. Mobilizacja na całego. Dotarliśmy do listu krążącego wśród pracowników oświaty

1502
Podziel się:

"Pierwsze trzy dni strajku mają być tak uciążliwe, żeby dyrektorzy, którzy nas nie doceniają, odczuli nasz brak; żeby rodzice, którzy nas obrażają, odczuli, jak to jest być cały dzień z ich nieposłusznym dzieckiem" - to tylko fragment apelu do nauczycieli.

Strajk nauczycieli popiera też część rodziców. Jednak o tym czy pracownicy oświaty zaprotestują - zdecyduje ich samozaparcie.
Strajk nauczycieli popiera też część rodziców. Jednak o tym czy pracownicy oświaty zaprotestują - zdecyduje ich samozaparcie. (East News, PIOTR MOLECKI)

List krążący wśród nauczycieli ma ich podtrzymać na duchu i raz jeszcze przekonać, że tegoroczny strajk to być, albo nie być dla nich w tym zawodzie i dla całej polskiej oświaty. Wątpliwości co do tego nie ma żaden z naszych rozmówców szykujących się do strajku.

- Teraz albo nigdy. To jedyny i ostatni moment, kiedy możemy coś zmienić. Musimy twardo trzymać się naszych ostatecznych propozycji. Nie chodzi tylko o pieniądze, ale o godność nauczyciela i szanowanie naszego zawodu. Jeśli teraz się ugniemy, to politycy dalej będą nas niepoważnie traktować jako tych niezdecydowanych - mówi Artur Sierawski z koalicji "Nie dla chaosu w szkole".

Zobacz także: Szydło: Solidarność jest gotowa podpisać porozumienie z rządem

Nasz rozmówca zapewnia, że takie wzajemne dopingowanie się jest konieczne, bo nauczyciele znaleźli się teraz pod ogromną presją. - Naciskają dyrektorzy szkół i kuratoria. Ponadto jak się wycofamy, to jaki przykład damy naszym uczniom? Jak po czymś takim mielibyśmy spojrzeć im w oczy? - mówi Sierawski.

W liście, który błyskawicznie rozchodzi się po grupach facebookowych skupiających nauczycieli, czytamy o celowym rozmiękczaniu zdecydowanych na protest:

"Termin rozpoczęcia strajku zbliża się wielkimi krokami. Mimo to nie widać ze strony rządu żadnej woli porozumienia. Negocjacje z przedstawicielami nauczycieli są odwlekane w czasie. Moim zdaniem jest to działanie celowe – chcą, by nasze środowisko powoli się wykruszało, co niestety widać w niektórych placówkach, ale również na forach internetowych".

Tymczasem wyraźnie już widać, że porozumienia nie będzie. Najdobitniej świadczy o tym odejście od negocjacyjnego stołu szefa ZNP Sławomira Broniarza. Opuszczając Centrum Dialogu Społęcznego powiedział. - Propozycja rządu tylko zaognia sytuację. Było widać wyraźne zdenerwowanie szefa nauczycielskiego związku. Nie powiedział nic więcej i odszedł.

Według autora listu motywującego nauczycieli do strajku, wycofanie się na ostatniej prostej pozwoli rządowi na sformułowanie przekazu: "Zobaczcie, mówili, że jest ich dużo, cała Polska, a ostatecznie strajkuje tylko garstka. Nie ma paraliżu szkół. Wszystko odbywa się normalnie. Egzaminy nie są zagrożone. Nie ma problemu."

"Oburzająca propozycja rządu"

Dlatego apel zachęca do tego, by nie ulegać presji i rzeczywiście nie przychodzić do szkoły 8 kwietnia. Wszystko to mimo próśb i nacisków dyrektorów i kuratoriów.

"Te pierwsze trzy dni strajku mają być tak uciążliwe, żeby dyrektorzy, którzy nas nie doceniają, odczuli nasz brak; żeby rodzice, którzy nas obrażają, odczuli, jak to jest być cały dzień z ich nieposłusznym dzieckiem; żeby rząd, który śmieje się z nas i szczuje nas przeciwko sobie, zobaczył, że w ważnych momentach potrafimy iść jednym frontem! Proszę, nie możemy się poddać w ostatniej chwili. Jeśli teraz się wycofamy, to nie mamy szans na wywalczenie złamanego grosza!"

- Nie przypominam sobie takiej mobilizacji. Na forum nauczyciele mówią wprost o zastraszaniu, naciskach, ale nie możemy się dać złamać. Musimy wytrwać na tych indywidualnych rozmowach z dyrekcją, kiedy słyszymy, że mimo strajku mamy przyjść do szkoły i to na 8 godzin - mówi money.pl Łukasz, administrator grupy "My, nauczyciele"

Nasz rozmówca nie kryje też oburzenia w związku z najnowszą propozycją rządu. - Zepchniecie odpowiedzialności za podwyżki na kolejny rzad jest śmieszne i absurdalne. Gorsze jest w tej propozycji chyba tylko to, że z odwleczoną w czasie podwyżką, związane jest zwiększenie godzin naszej pracy.

"Prześlij tę wiadomość do znajomych nauczycieli, niech oni przekazują to dalej. Motywujmy siebie nawzajem i nie traćmy nadziei! Strajkujmy!" - tą odezwą kończy się list do nauczycieli.

Przypomnijmy, nauczyciele porzucili już postulat podwyżki o 1000 zł brutto. Obecnie ZNP chce już 30 proc podwyżki, co oznacza od 725 do 995 zł w zależności od statusu zawodowego. Z kolei rząd zaproponował podwyżki dla nauczycieli rozłożone w czasie do 2024 roku. Tyle, że nauczyciele mieliby więcej obowiązkowych godzin do przepracowania w tygodniu. Pensum wzrosłoby z 18 do 24 godzin.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1502)
WYRÓŻNIONE
Ja
6 lat temu
Moje dzieci są posłuszne. Nie życzę sobie aby wszystkie wywalać do jednego wora.
andy2024
6 lat temu
Na dzień dobry wszystkim strajkującym zabrać dodatki przyznawane uznaniowo.
Ada
6 lat temu
Likwidacja karty nauczyciela natychmiast. To ostatni relikt PRL. Jakim prawem coś takiego jeszcze funkcjonuje.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1502)
Edmund
6 lat temu
każdy kto popiera niech wie że to nasze pieniądze z naszych podatków. Chce dać, niech daje swoje.
rodzic
6 lat temu
strajkujcie, strajkujcie, a my wam odpłacimy; poza tym co to za śmieszna groźba - postraszą rodziców przebywaniem z własnym dzieckiem? Ja tam lubię towarzystwo moich dzieci. Szacunku do nauczycieli nie mam już wcale. Mogli wybrać inną datę - choćby początek marca; strajk w tym samym stopniu byłby uciążliwy dla rodziców i pracodawców -a tak jest zwykłym skw.......syństwem.
Dudus
6 lat temu
Wlasnie ogladam wypowiedz wice premier pani Szydloni bardzo sie ciesze bonuslyszalem ze nauczucile nie bede nieli zaplacone za przestrajkowane godzony. Brawo.
Dudus
6 lat temu
Trzeba uruchomoc prawnikow jak ich ukatrac za to uchylanie sie od pracy. Moze rodzice powinni wystapic o wysokie odszkodwania ? Czy dzieci maja zapewniona wlasciwa opieke ?
Dudus
6 lat temu
Mam nadzieje ze nauczycilele strajkuja za darmo. Tzn niech sobie strajkuja nawet kilka lat ale nienpowinninza to dostac nawet 1/grosza. Podwyszka za co ? Pracowac 4 godziny dziennie i zarabiac 8 tys. miesiecznie ! Skandal
...
Następna strona