Co ze strajkiem nauczycieli? Wygląda na to, że we wrześniu uczniowie i rodzice nie powinni obawiać się o brak lekcji. Jak poinformował Sławomir Broniarz, przewodniczący ZNP, żadne decyzje nie zapadną przed 16 września. Wówczas odbędzie się prezydium, które podsumuje sondaż wśród nauczycieli.
- Od 1 do 15 września przeprowadzimy sondaż. Nauczyciele będą pytani o zasadność i formę strajku - wyjaśnił Broniarz. Same ankiety nie będą wiążące. Na ich podstawie ZNP podejmie decyzję o ewentualnym referendum strajkowym.
Przypomnijmy, że według badania przeprowadzonego przez uniwersytety: Warszawski, Gdański i Jagielloński, ponad 40 proc. nauczycieli popiera ogólnopolską akcję strajkową. 66 proc. jest za tym, by kontynuować protest, ale w delikatniejszej formie.
Decydujący jest w tym przypadku argument ekonomiczny, bo ostatni strajk, trwający prawie miesiąc, kosztował nauczycieli utratę dużej części wynagrodzenia. Niektórzy mówią wprost: nie stać nas na kolejny protest.
Przypomnijmy, specjalny fundusz strajkowy wystarczył na wypłaty po 500 zł brutto strajkującym nauczycielom, niezrzeszonym w żadnym ze związków i przede wszystkim - będącym w najgorzej sytuacji życiowej. W kasie funduszu było 8,6 mln zł, a do ZNP wpłynęło 30 tys. wniosków o pomoc materialną. To oznacza, że pieniędzy wystarczyło na nieco ponad połowę.
Według badania zleconego przez Międzyszkolny Komitet Strajkowy ponad 80 proc. nauczycieli uważa, że kwietniowy strajk nie przyniósł oczekiwanego rezultatu. W ich ocenie nie jest nim ani podwyżka płac, ani skrócenie ścieżki zawodowego rozwoju, co zapewniła uchwalona w czerwcu Karta Nauczyciela. 44,5 proc. respondentów uważa, że decyzja o zawieszeniu protestu była błędna, poparło ją natomiast 35,5 proc. badanych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl