- Wczoraj wieczorem podpisaliśmy z "Solidarnością" porozumienie. Podpisaliśmy je po długich rozmowach ze stroną związkową - mówiła podcza konferencji prasowej w KPRM Beata Szydło. - Przedstawiciele związku zawodowego "Solidarność" potrafili wznieść się ponad emocje i podpisać porozumienie, dobre porozumienie, które gwarantuje podwyżki dla nauczycieli. Dodatkowe podwyżki ponad to, co było wcześniej zaplanowane w budżecie państwa - dodała.
Porozumienia nie podpisało ZNP. Beata Szydło skomentowała to tak: "Trudno porozumieć się z kimś, kto ma bardzo nieelastyczne podejście". Za fiasko negocjacji - według wicepremier - odpowiedzialny jest szef ZNP, Sławomir Broniarz. - Ze strony Broniarza nie ma woli politycznej, żeby podpisać to porozumienie - oceniła Szydło. "Zbyt wiele jest polityki, a za mało myślenia o uczniach" - mówiła.
- Chcemy po raz kolejny zaapelować i zaprosić pozostałe centrale związkowe do prowadzenia rozmów - mówiła Szydło. - Dużo więcej można osiągnąć przy stole, a nie stawiać pod ścianą nauczycieli i uczniów.
- Chcemy, żeby nauczyciele dobrze zarabiali, żeby były to zarobki odpowiadające kompetencjom. To, że system oświaty wymaga zmian, jest wiadome. Młodzi ludzie muszą mieć motywację, żeby ten zawód wykonywać - mówiła wicepremier.
Szydło przypomniała, że rząd przychylił się do przyspieszenia podwyżek tak, by podwyżka pierwotnie przypadająca na styczeń przyszłego roku miałaby obowiązywać już we wrześniu. - W wyniku negocjacji rząd przychylił się do postulatu, by podwyżka była wyższa, zaproponowaliśmy, by wynosiła nie 5 proc., a 9 proc. Skutkowałoby to 15 proc. wzrostem wynagrodzeń tylko w tym roku – mówiła Beata Szydło.
Ile więcej zarabiałby nauczyciel stażysta dzięki tej 9 proc. podwyżce? - chcieli wiedzieć dziennikarze zgromadzeni na konferencji prasowej. - Dla nauczyciela stażysty byłoby to 617 zł średnio - sprecyzowała wicepremier
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl