Przedsiębiorcy, którzy uzyskali pomoc zgodnie z przepisami, mogą liczyć na całkowite bądź częściowe umorzenie otrzymanych kwot, ale co najmniej 1,2 mld zł wypłacono do firm niezgodnie z przepisami - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
O te pieniądze upomni się PFR. Do tej pory odzyskał już ponad miliard złotych, a kwota ta może wzrosnąć jeszcze kilkukrotnie.
Przedsiębiorcy, którym zdaniem PFR subwencja się nie należała, muszą ją zwrócić w całości.
Jak pisze dziennik, najwięcej do zwrotu, bo aż 800 mln zł mają kantory, handel hurtowy i przetwórstwo przemysłowe. Ponad 30 mln zł musi też zwrócić branża gastronomiczna, ponad 40 mln zł przedsiębiorcy działający w transporcie i branży magazynowej, a ponad 12 mln zł podmioty związane z branżą nieruchomości - wylicza "DGP".
- W całym programie tzw. pierwszej tarczy subwencje w wysokości 61 mld zł dostało prawie 350 tys. podmiotów. Szacujemy, że ok. 1–1,5 proc. firm zostało lub może być poproszonych o zwrot pieniędzy, które im się nie należały - stwierdza na łamach dziennika Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
Jak zaznacza, kwotowo będzie to większy odsetek, ponieważ zwracać będą podmioty, które otrzymały nieproporcjonalnie dużo.- Zakładamy, że w sumie będzie to kilka miliardów złotych - dodał.