Duński gigant żeglugowy Maersk zanotował w czwartym kwartale 2024 roku zysk EBITDA na poziomie 3,6 miliarda dolarów. Wynik ten znacząco przekroczył prognozy analityków, którzy spodziewali się kwoty około 3 miliardów dolarów. W całym 2024 roku wskaźnik EBITDA wzrósł o 26 proc., osiągając wartość 12,13 miliarda dolarów.
Vincent Clerc, dyrektor generalny Maerska, wyjaśnia przyczyny sukcesu firmy. "wzrost zaobserwowaliśmy we wszystkich trzech segmentach naszej działalności. silne ceny w połączeniu z niedoborami przepustowości oraz stabilny handel światowy pozwoliły nam osiągnąć bardzo dobry kwartał" - powiedział w rozmowie z CNBC. Szef firmy podkreślił również elastyczność działań przedsiębiorstwa w obliczu niepewności makroekonomicznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prognozy na przyszłość
Maersk przewiduje, że w 2025 roku wskaźnik EBITDA osiągnie wartość między 6 a 9 miliardów dolarów. Firma spodziewa się również wzrostu globalnej gospodarki, czemu sprzyjać mają niższe stopy procentowe stymulujące popyt. Dyrektor generalny spółki prognozuje 4-procentowy wzrost wolumenu handlu.
Analitycy JP Morgan zwracają uwagę na bardzo dobre wyniki w segmencie oceanicznym i terminalowym w czwartym kwartale. Jednocześnie wskazują, że prognozy firmy sugerują możliwe straty w kluczowym obszarze transportu morskiego w drugiej połowie roku.
Powrót do wzrostów
Obecne wyniki zysku Maerska stanowią odbicie po trudnym roku 2023. To znacząca zmiana po okresie rekordowych wyników z lat 2021-2022, kiedy spółka osiągnęła EBITDA na poziomie 36,8 miliarda dolarów, co było efektem globalnych ograniczeń w łańcuchach dostaw.
Mimo przewidywanych wyzwań, firma zdecydowała się na program odkupu akcji własnych o wartości 2 miliardów dolarów. Decyzja ta została podjęta pomimo prognozowanego pogorszenia wyników w segmencie transportu oceanicznego w drugiej połowie roku.