Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), uważa, że pośpieszne nakładanie szeroko zakrojonych ograniczeń dotyczących podróży "nie ma oparcia w ustaleniach naukowych ani nie jest skuteczne".
Ma za to swoją cenę: zaszkodzi państwom południa Afryki, które zidentyfikowały nowy wariant koronawirusa i szybko poinformowały o nim resztę świata. Jak tłumaczył, pochopne reakcje państw zawieszających połączenia z Afryką mogą przede wszystkim "pogłębić nierówności", podczas gdy krajom regionu należy pomóc.
Szef WHO zaapelował do rządów o podejmowanie kroków, które "ograniczają ryzyko, są racjonalne i proporcjonalne". - Na razie mamy więcej pytań niż odpowiedzi na temat transmisji Omikrona, tego, jak poważną chorobę wywołuje, jak skuteczne są testy, terapie i szczepionki - podkreślił dyrektor generalny WHO.
Co ciekawe, WHO w poniedziałek przyznała, że Omikron stwarza "bardzo wysokie globalne zagrożenie o potencjalnie poważnych konsekwencjach". Również jednak podkreślała, że potrzebne są dalsze badania nad nową odmianą wirusa.
Prestiżowe tytuły też apelują o nieuleganie panice
Równie krytycznie o reakcjach na pojawienie się Omikrona pisze wtorkowy "New York Times", który podkreśla, że nieskoordynowane między rządami, chaotyczne pomysły na zamykanie granic nie ograniczą rozprzestrzeniania się nowego wirusa. Szczepieniami powinny być skutecznie objęte kraje, w których procent zaszczepionej populacji jest bardzo niski, tymczasem "po dwóch latach pandemii świat nadal nie wie, jak z nią wspólnie walczyć" - podkreśla dziennik.
CNN, powołując się na ekspertów, podaje, że jest wysoce prawdopodobne, iż Omikron jest już obecny w wielu regionach i krajach, a zamykanie granic mija się z celem.
Wcześniej we wtorek szefowa Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) Andrea Ammon powiedziała, że jak dotąd potwierdzono 42 zakażenia wariantem Omikron koronawirusa w 10 krajach UE. Przekazała, że potwierdzone infekcje mają przebieg "łagodny lub bezobjawowy".
Firmy turystyczne na świecie mogą stracić w rezultacie COVID-19 łącznie około 2 bilionów dolarów - wynika z szacunków Światowej Organizacji Turystyki (UNWTO) z siedzibą w Madrycie