Z opublikowanych w piątek wstępnych danych GUS wynika, że inflacja w marcu wyniosła 1,9 proc. w porównaniu z marcem 2023 roku, a w porównaniu z lutym 2024 roku 0,2 proc. To odczyt lepszy, niż spodziewali się ankietowani przez PAP Biznes analitycy, którzy oczekiwali wzrostu cen odpowiednio o 2,1 proc. i 0,4 proc.
- Mamy w tej chwili najniższą inflację od pięciu lat i co dla mnie być może jeszcze ważniejsze, drugi miesiąc z rzędu spadają ceny żywności liczone w relacji miesiąc do miesiąca - skomentował te dane minister finansów Andrzej Domański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcowy odczyt inflacji będzie najniższym wynikiem w tym roku - ocenił z kolei analityk w zespole makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego Sergiej Druchyn. Jak dodał, w najbliższych miesiącach zobaczymy lekki wzrost inflacji, głównie przez koniec działań osłonowych.
"Świąteczny cud"
O niskiej inflacji postanowiły też poinformować za pośrednictwem serwisu X Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość. PO podkreśliła w swoim wpisie, że to wynik najniższy od pięciu lat, z kolei partia Jarosława Kaczyńskiego napisała "PiS=wiarygodność" i "dotrzymujemy danego słowa".
Do tych tweetów odniósł się ekonomista Rafał Mundry. "Jak to zawsze bywa... Sukces nagle ma wielu ojców" - skomentował. "Inflacja w końcu łączy, a nie dzieli. Świąteczny cud" - stwierdził ironicznie. I dodał, że warto zwrócić uwagę na to, która partia ma lepszych grafików.
PO i PiS licytują się na osiągnięcia
Oprócz nieruchomej grafiki, PiS opublikowało też w piątek 41-sekundowy spot, w którym przekonuje, że "rząd Zjednoczonej Prawicy przeprowadził polską gospodarkę przez największe światowe kryzysy ostatnich lat" .
PO pochwaliła się natomiast w 21-sekundowym filmie, że rząd Donalda Tuska odblokował 600 mld złotych dla Polski z Unii. "Z tych pieniędzy pochodzących z Funduszu Spójności i Krajowego Planu Odbudowy będziemy realizować kluczowe inwestycje z punktu widzenia interesu narodowego" - czytamy.