Zwykle przylatują prywatnymi odrzutowcami. Najpierw trafiają na lotnisko w Zurychu, gdzie przesiadają się do helikopterów. 40 minut później są już w Davos - niewielkim górskim miasteczku, które pod koniec stycznia staje się stolicą światowej polityki i biznesu.
Od wtorku 22 stycznia do czwartku 24 stycznia trwa Światowe Forum Ekonomiczne. Money.pl jest na miejscu i na bieżąco będzie relacjonować najważniejsze wydarzenia. Codzienne raporty pojawią się również w programie "Money. To się liczy".
Jak wynika z analiz agencji informacyjnej "Bloomberg" - w tym roku pojawi się na Forum 119 miliarderów. Z listy blisko 3 tys. gości tylko taka grupka może się pochwalić majątkiem przekraczającym 1 mld dolarów.
Najwięcej przedstawicieli bogaczy pochodzi z USA. Jak wynika z danych "Bloomberga", ze Stanów Zjednoczonych Ameryki przyjedzie 33 miliarderów. 19 pochodzi z Indii, 9 z Rosji. Ale na liście są również takie kraje jak Grecja - którą będzie reprezentował magnat i przedstawiciel branży transportowej. Na liście gości można też odnaleźć miliarderów z Peru i Tajlandii. Jedni reprezentują branżę spożywczą, inni przemysł.
Prawdziwym rekordzistą jest Rahul Bajaj. Tegoroczna edycja będzie jego… 40. Wyceniany jest na blisko 5 mld dolarów. Kontroluje indyjskiego producenta motocykli. W ofercie ma również riksze i skutery, czyli pojazdy, którymi podróżują całe Indie.
W ciągu ostatniej dekady liczba miliarderów, którzy docierają do Davos, zwiększyła się niemal 4-krotnie.
Polska? Oficjalnie nie wyśle - o ile można tak powiedzieć - żadnego miliardera. Na listach gości nie ma Polaków znanych z list najbogatszych. W sumie oficjalnych gości z Polski będzie 10. To oczywiście prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, ale również prezesi największych spółek - PZU i Pekao. Na 10 Polaków przypada 10 mężczyzn i ani jednej kobiety.
Tymczasem do grona miliarderów dolarowych bez problemu dołączyłaby grupa aż 5 Polaków. To na przykład Michał Sołowow, którego majątek jest wyceniany na blisko 13 mld złotych. W przeliczeniu jest to 3,5 mld dolarów. A w skład biznesu wchodzą między innymi firmy z branży chemicznej i medycznej.
Na liście mógłby znaleźć się również Zygmunt Solorz, właściciel sieci Polsat. Jego majątek to blisko 2,5 mld dolarów. Miliarderami - według standardów Światowego Forum Ekonomicznego - byliby również Sebastian i Dominika Kulczykowie. Każde z nich kontroluje majątek wart ponad 1,75 mld dolarów.
Majątkiem większym niż 1 mld dolarów może pochwalić się jeszcze Jerzy Starak, zarabiający m.in. w branży medycznej.
Oficjalnie nie będzie nikogo z nich. Nieoficjalnie? Najbardziej prawdopodobna jest wizyta Sebastiana Kulczyka, który od lat mieszka w Szwajcarii. I jak sam przyznaje, z wielką ciekawością przysłuchuje się debatom trwającym w Davos. Udziału w nich jednak nie bierze. W ciągu ostatnich dwóch lat czas na przyjazd do niewielkiego miasteczka jednak znajdował. Jak wynika z informacji money.pl, i w tym roku Sebastian Kulczyk ma się pojawić.
Nie jest tajemnicą, że podczas Światowego Forum Ekonomicznego to właśnie nieoficjalne rozmowy i spotkania są najważniejsze. A te, o których wiedzą tylko ich uczestnicy, są esencją przyjazdu do Szwajcarii. Łatwiej jednak przekonywać świat, że Polska to świetne miejsce do realizowania biznesu, gdy ma się tego przykłady. A przecież w kwestiach dotyczących ogromnej transformacji gospodarki i przechodzenia suchą stopą przez kryzys najbogatsi Polacy mieliby wiele do powiedzenia. Ostatecznie o tym, kto wspiera polską delegację w tym zadaniu, będzie się można przekonać podczas obiadu organizowanego przez prezydenta Andrzeja Dudę. W środę, w niewielkich salkach hotelu Belvedere w Davos prezydent wygłosi krótki wykład na temat innowacyjności i rozwoju gospodarczego. Wstęp na wystąpienie mają tylko zaproszeni goście.