Aż 39 proc. Polaków deklaruje, że w tym roku urządzi święta skromniejsze niż zwykle – wynika z badania zrealizowanego przez Maison&Partners dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitordla.
- Branża handlowa robi co może, by w okresie bożonarodzeniowym skłonić klientów do jak największych wydatków. Pomoże jej w tym trzecia już handlowa niedziela w grudniu, ale przeszkodą mogą być plany Polaków - ocenia Halina Kochalska z BIG InfoMonitor.
Eksperci ostrzegają, że świąteczny czas często skłania do nie do końca przemyślanych decyzji. Mimo wszystko warto "trzymać się za kieszeń".
Halina Kochalska zwraca uwagę, że sprzedaż z dwóch ostatnich miesiącach, to często 30 proc. rocznych obrotów, które na razie nie wypadają najlepiej.
- Od stycznia do października Polacy kupili mniej niż w tym samym okresie 2019 - zaznacza ekspertka.
W przypadku odzieży i obuwia był to wg GUS spadek o 14,3 proc. licząc w cenach stałych, prasy i książek oraz towarów w wyspecjalizowanych sklepach o 3,8 proc., a nawet żywności o 2 proc. oraz leków i kosmetyków o 1,4 proc. - wymienia.
Sklepom sprzyja teraz brak innych rozrywek, zamknięte restauracje, kina i teatry "pozwalają jak nigdy skupić uwagę kupujących na placówkach handlowych i skorzystać z oszczędności na innych nierealizowanych obecnie wydatkach", twierdzi ekspertka.
Z badań Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że 59 proc. ankietowanych mówi, że wydatki na święta będą takie same jak w ubiegłych latach, a tylko dla 2 proc., że bogatsze.
W przypadku gospodarstw z miesięcznymi wpływami do 5 tys. zł netto, będzie skromniej nawet w połowie domów. Tam gdzie dochody przekraczają 10 tys. zł, mniej wyda co czwarty badany. Jednocześnie najrzadziej o oszczędzaniu na tegorocznych świętach mówią mieszkańcy wsi, a najczęściej mieszkańcy najmniejszych (do 20 tys. mieszkańców) i największych miast (pow. 500 tys. mieszkańców).