Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jakub Stasiak
Jakub Stasiak
|

Święta miną, zostanie kłopot. Jak poradzić sobie z bożonarodzeniowym bałaganem?

50
Podziel się:

Gubiące igły choinki, nie zawsze trafione prezenty i do tego mnóstwo jedzenia, które trudno będzie zjeść nie tylko w czasie świąt, ale też w ciągu kilku kolejnych dni. W jaki sposób pozbyć się pozostałości po Bożym Narodzeniu, by nie odbiło się to negatywnie na środowisku? Odpowiadamy.

Święta miną, zostanie kłopot. Jak poradzić sobie z bożonarodzeniowym bałaganem?
Jadłodzielnia w Bydgoszczy. Takie lodówki to mądry sposób na pozbycie się nadmiaru jedzenia ze świąt (East News)

W polskich domach w każdej sekundzie przez cały rok w koszu ląduje aż 92 kg żywności. To nawet 5 mln ton zmarnowanego jedzenia rocznie. Szczególnie wiele jedzenia marnuje się po bożonarodzeniowym świętowaniu. Jak temu zapobiec? Sposobów jest kilka.

Jednym z rozwiązań są jadłodzielnie, czyli lodówki i szafki dla potrzebujących. Działa to w ten sposób, że jedzenie zdatne do spożycia, którego z różnych powodów nie chcemy (albo nie mamy już siły) zjeść sami, trafia do potrzebujących.

Możemy do nich przynieść warzywa, owoce, ciasta, chleb, przetwory, a nawet słoiki z zupą, której ktoś ugotował zbyt dużo. Lodówki stawiane są w różnych miastach w całej Polsce. Nie tylko tych największych, jak Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań czy Trójmiasto, ale też m.in. w Bogatyni, Żaganiu, Szczytnie.

Jedzenie można też zostawić w schroniskach dla bezdomnych albo organizacjom takim jak Polski Czerwony Krzyż, Caritas czy Fundacja Podzielmy się. Warto także zastanowić się, czy w naszym najbliższym sąsiedztwie nie mieszka ktoś, kto potrzebuje wsparcia, i podzielić się z nim jedzeniem.

Co zrobić z nieudanym prezentem?

Większość z nas dostała przynajmniej raz w życiu prezent, z którego nie była zadowolona. Istnieją jednak lepsze sposoby, by się go pozbyć, niż wyrzucanie na śmietnik. W pierwszym kroku powinniśmy sprawdzić, czy w sklepie istnieje szansa, by prezent zwrócić lub wymienić na inny. To wymaga jednak trochę starań, bo potrzebny jest do tego paragon. Musielibyśmy więc prosić o niego osobę, która nas obdarowała.

Jeśli ta osoba już paragonu nie ma albo nie chcemy jej o niego prosić, niepasujący nam sweter czy niechciany toster najlepiej oddać komuś, kto potrzebuje go bardziej od nas.

Temu służą świąteczne zbiórki, które organizuje się w większości polskich miast w okresie bożonarodzeniowym. W ten sposób jedną decyzją możemy poprawić komuś komfort życia i jednocześnie pozbyć się zbędnych dla nas rzeczy.

Zobacz także: Jak będzie wyglądać kolęda w czasie COVID-19? "Nie będzie na pewno chodzenia od drzwi do drzwi"

Drugie życie drzewek

Kolejna kwestia to marny los żywych drzewek, które kupujemy na święta. Jeśli choinka jest w donicy, to może się okazać, że jeszcze przez dłuższy czas po świętach będzie się mieć całkiem nieźle. Mimo wszystko szansa, że wytrzyma do kolejnego Bożego Narodzenia, jest niewielka. Taką choinkę można spróbować wysadzić. W tym celu najlepiej potrzymać ją kilka dni w chłodnej piwnicy albo na balkonie, a potem wsadzić do gleby. Jeśli się przyjmie, będzie spokojnie rosła przez najbliższe lata.

Choinkę można owinąć folią do pakowania albo w ostateczności folią spożywczą. Najlepiej jednak wykorzystać w tym celu jakąś płachtę – stary koc albo zasłonę. Świetnie sprawdzają się też oczywiście jutowe worki. Plastikowe worki na śmieci są na ogół za małe, łatwo się też dziurawią.

Żywe drzewko w doniczce można również oddać Lasom Miejskim. Warto również śledzić social media... ogrodów zoologicznych. Te często prowadzą zbiórkę drzewek. Okazuje się, że zielone choinki są przysmakiem dla wielu zwierzaków. Niektórym z nich (np. niedźwiedziom, kozom i innym kopytnym) służą z kolei do zabawy. Również miłośnicy ogrodnictwa znajdą mnóstwo zastosowań dla pociętych choinkowych gałęzi.

Opcji jest jednak więcej. Na przykład w Warszawie co roku odbywa się akcja Ciepło z Natury. Żywe choinki zostają odbierane jako odpady wielkogabarytowe, a następnie przetworzona na biomasę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(50)
WYRÓŻNIONE
Wredna
3 lata temu
Kupić / to kosztuje/ narobić się aby ugotować a potem martwić się co z tym zrobić albo komu oddać? Trzeba myśleć!!!!! Nie kupować dużo i nie ma problemu .Wasze portfele będą pełniejsze , brzuchy mniejsze i macie święty spokój. Ludzie myślcie co robicie a nie jak barany idziecie za reklamami wciskajacymi wam to co oni chcą sprzedać. Mądrości życzę wszystkim na 2022 i na zawsze
taka prawda
3 lata temu
Od lat u mnie swieta sa zminimalizowane. Nie zostaje w zwiazku z tym okruch jedzenia.Nawt z obrzydzeniem patrze na ludzi, ktorzy wynosza ze sklepow torby jedzenia tak, jakby przez rok nie jedli. Wlasnie cvzesc tego trafioa na smietnik. Ludzie nie znaja umiaru.
qwerty
3 lata temu
Nie rozumiem jak można marnować żywność posiadając lodówki
NAJNOWSZE KOMENTARZE (50)
Bogdan
3 lata temu
Ja od kilku już lat nie zaprasza rodziny na święta spędzam je z żoną i dziećmi i nie mam problemu z tym co mam zrobić po świętach polecam to wszyskim
Natka
3 lata temu
Jadłodzielnie nie są szafkami dla potrzebujących!!! Każdy może tam przynieść i wziąć jedzenie niezależnie od statusu materialnego.
Konsument
3 lata temu
U mnie musi byc na grubo. Rybka bigosik kurczak salatki i cala reszta. 4 jesc do syta reszte na smoetnik i problemu nie ma.
Netka
3 lata temu
Ja tego problemu nie mam nie kupiłam tak dużo tylko tyle żeby zjeść a nie marnować nie stosuje zasady aby się pokazać poprostu robię to po swojemu i zawsze jest ok
telewidz
3 lata temu
Jeszcze chwila ...a ci, co tak nie szanują jedzenia zaczną grzebać w śmietnikach !!! Za rządów PiS -mają to jak w banku .
...
Następna strona