Andrzej Raczko wyjaśnił, że wszystkie prognozy opierają się na koszyku dóbr, wobec czego porównania cen polskich i unijnych następują w sposób mechaniczny. Tymczasem najważniejszą - według ministra - rolę w kształtowaniu się cen po 1 maja pełnić będzie popyt oraz konkurencyjność towarów. Szef resortu finansów przypomniał, że niektóre z nich mogą wręcz potanieć, ponieważ w wielu sferach zniknie monopol.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.