"Otrzymałem pismo z Banku Światowego, potwierdzające zakończenie współpracy z panami Kurskim i Kamińskim" - napisał pod koniec ubiegłego roku na swoim profilu na platformie X minister finansów Andrzej Domański. Chodziło o byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego oraz Kacpra Kamińskiego, syna przebywającego obecnie w zakładzie karnym byłego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
Szef MF odwołał Kurskiego z funkcji zastępcy dyrektora wykonawczego szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie, o czym informował w połowie grudnia 2023 r. premier Donald Tusk. Do odwołania konieczna była zmiana na stanowisku gubernatora w Banku Światowym - wcześniej to stanowisko pełnił prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński, jednak został on zastąpiony przez Domańskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kacper Kamiński nadal w Banku Światowym
Tymczasem jak dowiedział się Business Insider Polska, Kacper Kamiński nadal pracuje w Banku Światowym, pełniąc funkcję doradcy dyrektora wykonawczego. Jego umowa wygasa dopiero 23 lutego.
Kamiński został zatrudniony w BŚ w 2018 r. jako doradca Katarzyny Zajdel-Kurowskiej. Miał wówczas 29 lat. "Minister-koordynator służb oświadczył, że nie zabiegał o posadę dla syna. Podkreślił też, że ma on odpowiednie wykształcenie: studia prawnicze ze specjalizacją prawo gospodarcze" - pisała Wirtualna Polska w 2018 r.
Według ustaleń "Gazety Wyborczej" syn Mariusza Kamińskiego mógł zarabiać w Waszyngtonie ok. 500-600 tys. zł rocznie. Podobną kwotę w 2018 r. podawał także money.pl.
O tym, że Kacper Kamiński zostanie odwołany z Banku Światowego, pisaliśmy już w grudniu ubiegłego roku.