Ukraiński publicysta i historyk Kirył Tkaczenko na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung" skrytykował podejście niemieckich polityków do Rosji. Ukraiński autor przypomina, że obecność wojsk rosyjskich przy ukraińskiej granicy przypomina sytuację z 2014 roku.
Niemcy blokują dostawę 90 karabinów
Tkaczenko przypomina, że Niemcy od miesięcy blokują dostawę 90 karabinów snajperskich dla ukraińskiej armii.
"Właściwie powinno być oczywiste, że forsowana głównie przez Niemcy polityka ustępstw wobec Rosji zakończyła się wielkim fiaskiem, że dostawy rosyjskiego gazu są wykorzystywane jako środek nacisku politycznego, a w najgorszym razie armia ukraińska będzie zmuszona samotnie zmierzyć się ze znacznie lepszym przeciwnikiem" – pisze w "FAZ" Ukraiński historyk i publicysta.
"Nikt nie będzie walczył za Ukrainę"
W "FAZ" Tkaczenko zwraca uwagę na to, że Ukraina nie jest członkiem NATO i UE dlatego też w przypadku agresji Rosjan, nikt nie pójdzie za nią walczyć.
Ukraiński publicysta przypomina, że jak dotąd Rosja nie ucierpiała z powodu zachodnich sankcji, miały one raczej symboliczny charakter, a ich znaczenie zostało zniwelowane przez realizację projektów typu Nord Stream 2.
Choć zdaniem autora tekstu opublikowanego w niemieckiej gazecie w Niemczech i tak poczyniono postępy w porównaniu z 2014 rokiem. W nowej koalicji znaleźli się Zieloni, którzy mają do Kremla znacznie bardziej krytyczne podejście, niż była kanclerz Angela Merkel czy SPD.