Prawie 36 proc. zaszczepionych pierwszą dawką i lekko ponad 18 proc. drugą - to bilans szczepień z ostatniej doby wśród Polaków. Powodów do dumy nie ma, bo na tle Europy wypadamy raczej przeciętnie. Dodatkowo pojawiają się problemy z przyjęciem drugiej dawki - umówione osoby po prostu nie stawiają się w terminie.
Wśród naszych sąsiadów najwięcej zaszczepionych pierwszą dawką znajduje się w Niemczech - 43 proc. Znacznie mniej, bo tylko 17,6 proc., przyjęło dotychczas drugą dawkę. Co ciekawe - w tej kategorii wyprzedzamy Niemców o 5 punktów procentowych.
U naszych zachodnich sąsiadów, mimo większego odsetka osób zaszczepionych pierwszą dawką, obostrzenia są wciąż bardziej restrykcyjne niż w Polsce. Obecnie tylko w niektórych landach można skorzystać z bazy turystycznej i otwartej gastronomii. W Meklemburgii-Pomorzu Przednim, aby usiąść wewnątrz restauracji, trzeba mieć wcześniej rezerwację oraz negatywny wynik testu na COVID-19.
Litwa, Czechy i Słowacja są obecnie na podobnym poziomie co Polska. Jednak wśród tych, którzy przyjęli drugą dawkę, wybija się Litwa - co 5. mieszkaniec jest już zaszczepiony. Słabiej radzą sobie Czesi - drugą dawkę przyjęło 13 proc. obywateli.
Jak z koronawirusem radzą sobie nasi południowi sąsiedzi? W Czechach 31 maja odnotowano 113 nowych przypadków, przy średniej z 7 dni wynoszącej 454. Rząd zdecydował się na luzowanie obostrzeń od ostatniego weekendu maja. Można już skorzystać z wnętrz lokalów restauracyjnych, barów i klubów.
U Słowaków liczba nowych przypadków również spada. 15 maja, po 7 miesiącach, oficjalnie zniesiono stan wyjątkowy. Przestała obowiązywać godzina policyjna, która dotkliwie ograniczała poruszanie się Słowaków poza domem. Zniesiono również zakaz zgromadzeń.
Wielka Brytania przoduje
Inaczej natomiast plasuje się Polska na tle wybranych państw europejskich. Prym wiedzie Wielka Brytania - pierwszą dawkę przyjęło już blisko 60 proc. mieszkańców Wysp. Całkiem nieźle radzą sobie Węgry, które zaszczepiły już 53 proc. społeczeństwa.
Węgry zaś sukcesywnie gonią Wielką Brytanię pod względem liczby zaszczepionych drugą dawką. Na Wyspach jest to już 38,2 proc. mieszkańców, a na Węgrzech 37,4 proc.
Włochy, Hiszpania, Francja i Szwecja wypadają podobnie. Pierwszą dawkę otrzymało już od 35 do 39 proc. mieszkańców. Natomiast z drugą dawką gorzej idzie Szwedom - zaszczepionych jest ledwo ponad 13 proc. obywateli.
W Wielkiej Brytanii wykryto jeden z wariantów koronawirusa, który był głównym powodem rozwoju kolejnych fal epidemii w wielu krajach europejskich. W szczycie zakażeń na Wyspach odnotowano ponad 60 tys. nowych przypadków w ciągu doby.
Natomiast od około miesiąca średnia zakażeń z 7 dni waha się w okolicach od 2 do 3 tys., z naciskiem na wzrost w ostatnich dniach. W Wielkiej Brytanii jednak od 17 maja można korzystać już z bazy noclegowe i restauracji. Mimo efektywności szczepień, eksperci przestrzegają przed kolejną falą nowych zakażeń na Wyspach.
A jak sytuacja wygląda w innych częściach świata? Na Wschodzie przoduje Izrael - pierwszą dawkę przyjęło już ponad 60 proc. mieszkańców, a drugą sporo ponad połowa ludności.
W Ameryce Północnej Kanada przoduje nad Stanami Zjednoczonymi, bo pierwszą dawkę otrzymało już blisko 60 proc. społeczeństwa w porównaniu z trochę ponad połową Amerykanów. Natomiast jeśli chodzi o drugą dawkę, Kanadyjczycy zostają bardzo daleko w tyle.
W Ameryce Południowej wygrywa Chile - ponad połowa mieszkańców otrzymała już pierwszą dawkę, a trochę ponad 40 proc. drugą. Natomiast na kontynencie szczepienia idą raczej opornie - co 5. Brazylijczyk otrzymał pierwszą dawkę, a co 10. pierwszą. W Argentynie zaszczepionych raz jest już ponad 20 proc., dwie dawki otrzymało tylko 6 proc. społeczeństwa.