Za promowanie postaw antyzdrowotnych okręgowe izby lekarskie wytaczają postępowania lekarzom, którzy kwestionują słuszność obowiązkowych szczepień. "Dziennik Gazeta Prawna" opisuje kilka takich spraw. Chodzi nie tylko o lekarzy-posłów, ale też medyków czynnych zawodowo.
Czytaj również: 53 mln zł mniej z budżetu na szczepienia
Przed Okręgowym Sądem Lekarskim w Łodzi pod koniec stycznia odbyła się druga już rozprawa dotycząca lekarza, który krytykował obowiązkowy kalendarz szczepień.
Podobnie jest w gdańskiej izbie lekarskiej, toczy się tam postępowanie przeciwko pediatrze, która zniechęcała do podawania szczepionek. Do wyjaśnienia sprawy zaproszono obie strony - pediatrę oraz rodzinę, której odradzano szczepienia dziecka.
Kolejny przypadek - w Wielkopolsce jedna z lekarek, gdy kwalifikowała dzieci do szczepień, informowała rodziców i opiekunów o "możliwych zagrożeniach" związanych z ich przyjmowaniem. Niestety, robiła to opierając się o wiadomości bez pokrycia w badaniach naukowych. Mimo to była skuteczna i część rodziców rezygnowała ze szczepień.
Sprawą tej pediatry zajął się okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej. Do sądu trafił wniosek o jej ukaranie, co miało miejsce. Została ukarana naganą. Inna lekarka z Wielkopolski nie tylko odradzała szczepień, ale w mediach krzewiła przekonanie, że można je zastąpić ziołami i suplementacją. Jej sprawą również zajął się sąd.
Czytaj także: Bat na antyszczepionkowców. Wyższa składka
Jak opisuje "DGP", również w Krakowie przed okręgowym rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej toczy się postępowanie wobec lekarza. Zarzut? Ten sam, czyli propagowanie postaw antyzdrowotnych. W tym przypadku poprzez "podważanie zasadności prowadzenia szczepień przeciwko HPV".
Lekarz będzie przesłuchany, postępowanie prowadzone przez rzecznika ma się zakończyć w tym roku.
"DGP" powołuje się też na dr Grzegorza Wronę, naczelnego rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Jak podkreśla, wszystkie tego typu przypadki zakończyły się wystawieniem nagan lub upomnień. Nikt nie stracił prawa do wykonywania zawodu.
Posłowie antyszczepionkowcy
Podczas październikowego głosowania nad ustawą o zniesieniu obowiązkowych szczepień "za" skierowaniem projektu do dalszych prac opowiedziało się pięciu posłów-lekarzy. Zajął się nimi samorząd. Uznał, że może być to działanie niezgodne z etyką.
Dr Grzegorz Wrona zdecydował, że postępowanie wobec całej piątki będzie prowadziła jedna izba - wielkopolska. To dlatego, że stamtąd pochodzi poseł PiS Krzysztof Ostrowski, który nie tylko był "za", ale też w przestrzeni publicznej aktywnie wypowiadał się w obronie projektu ustawy.
Piłeczkę odbija inny poseł-lekarz Andrzej Sośnierz (niegdyś szef NFZ). Zarzuca Izbie Lekarskiej nadgorliwość.
- Jestem za szczepieniami, ale jestem też za demokratyczną dyskusją na temat tego, czy powinny być przymusowe - stwierdził cytowany przez "DGP" Andrzej Sośnierz. Jak dodał, nie chodzi o rozmowę o szczepieniach, a o wolności obywatelskie.
Zdaniem ekspertów, wyżej wymienione postawy mają wpływ na pacjentów. Dlatego należy je zwalczać. Jeśli nie, to trend się utrzyma. Liczba odmów szczepień z roku na rok stale rośnie. W 2018 r. było ich już 40 tys., a rok wcześniej 30 tys. - wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH.
Naczelna Izba Lekarska dodaje, że rośnie też liczba postępowań przeciwko lekarzom.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl