W ocenie prezesa NFZ Filipa Nowaka są to środki które gwarantują stworzenie odpowiedniego potencjału, "żeby dotrzeć do tych pacjentów, przekonać ich i często uratować życie".
Nie wydaje się być jednak to łatwym zadaniem. Jak już pisaliśmy w WP, nadmiar wolnych szczepionek przeciwko COVID-19 jest już liczony w milionach sztuk. To teraz główne zmartwienie organizatorów Narodowego Programu Szczepień.
Szczepionki czekają na chętnych, a ci nie zgłaszają się już tak chętnie. Polski rząd jest przerażony niechęcią Polaków do szczepień i ma ogromny dylemat, co zrobić po wakacjach.
Wprowadzić obostrzenia dla niezaszczepionych? Szykować się na lockdown? Pewne jest jedno - przejście ze stanu epidemii do stanu zagrożenia epidemicznego jest na razie wykluczone. A taki wariant - jak dowiedziała się Wirtualna Polska - rząd rozważał jeszcze kilka tygodni temu.
By zachęcić obywateli do w Polsce, uruchomiono loterię. Niestety efekt był taki, jak przewidzieli naukowcy. Uczeni z Boston University School of Medicine ustalili, że loterie nie mają wpływu na wzrost liczby szczepień przeciw COVID-19.
Co można wygrać? Codziennie 200 lub 500 złotych. Raz w tygodniu 50 tys. złotych lub hulajnogę elektryczną, a raz w miesiącu 100 tys. złotych lub samochód osobowy marki Toyota. Przewidziano także po dwie sztuki nagród głównych: milion złotych lub Toyotę C-HR.