Hakerzy, którzy przejęli dane logowania na konto mailowe ministra Michała Dworczyka, opublikowali około 30 wiadomości i kilkadziesiąt dokumentów, które w ten sposób zdobyli.
Wśród nich znalazł się m.in. mail napisany do Dworczyka przez szefa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, zawierający ceny preparatów zakupionych przez rząd.
Jak wynika z opublikowanej wiadomości, za pierwszą transzę szczepionek Pifzera płacono najpierw 108 zł, Moderny 144 zł, AstraZeneki 19,26 zł, a J&J 34 zł.
Kolejne transze były droższe. Za Modernę trzeba było zapłacić 228 zł, a za Pfizera - 138 zł.
– Różnice cen szczepionek wynikają z różnych umów z producentami. Proces pozyskiwania szczepionek na poziomie unijnym koordynuje Komisja Europejska - poinformował "Fakt" Jarosław Buczek, rzecznik prasowy URPL.
Do przejęcia danych pocztowe szefa KPRM doszło na początku czerwca.
Do sieci wyciekło m.in. CV płk. Konrada Korpowskiego, obecnego dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Oprócz prywatnej skrzynki szefa KPRM włamano się także na pocztę jego żony, oraz na konta w mediach społecznościowych małżonków.
- Pragnę podkreślić, że w skrzynce mailowej, będącej przedmiotem ataku hakerskiego, nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny, lub ściśle tajny - twierdził na Twitterze Dworczyk.
Prawdopodobnie minister padł ofiarą ataku phishingowego, polegającego na wyłudzeniu danych logowania. Wśród najpopularniejszych metod takiego ataku wymienia się wysyłanie fałszywych e-maili lub przekierowywanie na fałszywe strony internetowe.