Około 30 milionów dawek wyrzucił niedawno amerykański koncern farmaceutyczny Moderna, który wśród rządów na całym świecie nie znalazł chętnych na swój towar. Szczepionki tej firmy, podobnie jak wyprodukowane przez Pfizera, są także likwidowane przez apteki i kliniki.
Moderna musiała także wstrzymać transport ponad 320 mln dawek dla Covax, międzynarodowego mechanizmu wspomagającego w walce z COVID-19 kraje o niskich i średnich dochodach oraz do Unii Afrykańskiej. Obie organizacje jeszcze na początku tego roku odmówiły zamówienia dodatkowych szczepionek.
3,9 mln dawek, które znajdowały się w federalnym magazynie i miały termin ważności do 30 czerwca, musiał ostatnio wyrzucić rząd Niemiec - pisze "WSJ". Także władze Kanady musiały pozbyć się 1,2 mln przeterminowanych dawek szczepionki Moderny i mają wyrzucić około 13,6 miliona przeterminowanych preparatów firmy AstraZeneca.
Według "WSJ" w Niemczech ministerstwo zdrowia prowadziło rozmowy z producentami szczepionek, aby uzgodnić, czy okres przechowywania prawie 4 milionów dawek w magazynie centralnym można przedłużyć i wykorzystać do kampanii szczepień przypominających jesienią i zimą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Stanach Zjednoczonych zmarnowało się około 90,6 miliona dawek z ponad 762 milionów dostarczonych do tego kraju od czasu, gdy szczepionki stały się ogólnodostępne pod koniec 2020 roku.
To, że tak wiele szczepionek jest wyrzucanych, oznacza moment pandemii, w którym podaż przewyższyła popyt — podsumowuje dziennik.
- Musimy wyrzucać szczepionki do śmieci. To smutne, że to mówię — powiedział dyrektor generalny Moderny Stephane Bancel podczas dyskusji panelowej na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w zeszłym miesiącu.
Eksperci ds. zdrowia twierdzą, że za ogromnym marnotrawstwem stoi przede wszystkim sposób, w jaki szczepionki na COVID-19 są pakowane, czyli fiolki zawierające od pięciu do 20 dawek. Po otwarciu takiego opakowania całość zawartości należy zużyć w ciągu około 12 godzin od otwarcia lub wyrzucić to, co zostało.
"WSJ" podkreśla jednak, że w niektórych krajach o niskich dochodach dostęp do szczepionek nadal pozostaje problemem. Niektóre spośród nich nie mają odpowiedniej infrastruktury opieki zdrowotnej do obsługi i przechowywania szczepionek w niskich temperaturach, podczas gdy inne mają trudności z planowaniem i wdrażaniem kampanii szczepień.
Według dziennika w bogatych krajach, takich jak Stany Zjednoczone, popyt na szczepionki może wzrosnąć z powrotem jesienią, kiedy producenci szczepionek wprowadzą na rynek zmodyfikowane preparaty, ukierunkowane na warianty takie jak Omikron i potencjalnie zapewniające lepszą ochronę niż obecne szczepionki.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę, że od 30 czerwca do 6 lipca badania potwierdziły w Polsce 4163 zakażenia, w tym 556 ponownych. Zmarło 16 osób z COVID-19.