- To był maraton negocjacji, dyskusji, sporów i argumentacji - mówi premier Morawiecki podczas konferencji prasowej w KPRM. - Ta sztafeta się opłaciła. Postawiliśmy nie tylko weto dla skąpstwa, ale też dla tych, którzy chcieli podziału Europy na słabszą i wyżej rozwiniętą. Nasza siła i umiejętność budowania sojuszy pokazała, że mamy silną pozycję, mamy dziś bardzo dobry budżet. Mamy dziś bardzo dobry budżet dla Europy. Otwieramy nowy rozdział dla Polski w UE.
- Polska na pewno liczy się dużo bardziej niż kilka lat temu, nie mamy tylko doradczego głosu - mamy decydujący lub współdecydujący - dodał. Jak wyjaśniał ponad 750 mld złotych to dla Polski ogromny zastrzyk finansowy. Polacy stają się narodem coraz bardziej dostatnim, a według różnych instytucji Polska wychodzi z tego kryzysu obronną ręką. Tu mamy potężny zastrzyk finansowy i impuls rozwoju dla Polski.
Wicepremier Jadwiga Emilewicz stwierdziła, że dzięki temu szybko możemy wejść na ścieżkę wzrostu. - Te środki, których polska gospodarka potrzebuje będą przekazywane w formie dotacji oraz uprzywilejowanych pożyczek - dodała. - Polska jest wielkim beneficjentem dzisiejszych negocjacji. Dzisiaj naszym największym zadaniem i wyzwaniem jest to, byśmy te środki potrafili bardzo dobrze zainwestować. Przed nami spotkania międzyresortowe, byśmy mogli je dobrze dystrybuować.
- To konkretne pieniądze, które mogą wesprzeć najbardziej potrzebujące regiony. Wyrównywanie poziomu to jedna z fundamentalnych zadań, bo chcemy realizować europejską zasadę zrównoważonego rozwoju. Ten sukces cieszy nas wszystkich - dodał wicepremier Jacek Sasin.
Wcześniej minister Gliński podkreślał, że szczyt udowodnił, że Polska jest podmiotem w Unii Europejskiej. - I o to nam chodzi. Potrzebujemy tego wsparcia, które zostało wywalczone w UE - zaznaczył.
Praworządność
- Jednym z elementów długo dyskutowanych było uzależnienie środków z tak zwanej praworządności. Tego nie ma. Nie ma uzależnienia środków europejskich, środków z budżetu europejskiego od praworządności. Ten spór toczy się od kilku lat i apelowaliśmy z Viktorem Orbánem, aby skończyć tę dyskusję - powiedział premier. - Zastąpiliśmy mechanizm wysoko upolityczniony. Polska nie straci ani jednego eurocenta, które wynegocjowaliśmy - zapewniał.
Kwestia ta bezpośrednio dotyka Polski i Węgier. Choć premier przekonuje, że kompromis nie przewiduje połączania praworządności z wydatkowaniem, to z podpisanego w Brukseli dokumentu to nie wynika.
Na konferencji prasowej w Brukseli, tuż po ogłoszeniu porozumienia szef Rady Europejskiej, Charles Michel, jednoznacznie stwierdził, że "po raz pierwszy jednym z kryteriów będzie praworządność".
Powiązanie dotacji z art. 2 Traktatu o UE podkreślali również szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen oraz prezydent Francji, Emmanuel Macron w swoich wystąpieniach.
- Praworządności chcemy przestrzegać. Z resztą jak wszyscy. Nie będę wytykał ani belek ani drzazg u naszych partnerów. Ale chcę zapewnić, że Polska jest po jak najbardziej dobrej stronie mocy - dodał premier.
Morawiecki: osiągnęliśmy to, co chcieliśmy
Po trwających od piątku negocjacjach w sprawie unijnych wydatków m.in na pomoc krajom członkowskim w walce ze skutkami pandemii, dopiero we wtorek rano szef Rady Europejskiej, Charles Michel ogłosił, że jest porozumienie.
Udało się przekonać tzw. państwa oszczędne, aby utrzymać wysokość budżetu na poziomie 750 mld euro w dotacjach i pożyczkach. Cały budżet to ponad bilion euro. Z tego Polska może dostać 159 mld euro.
- Stanowisko rajów podatkowych w UE było zmiękczone, również poprzez to, że uświadamialiśmy im, że otrzymują korzyści z jednolitego rynku, ale także mniej środków do budżetu innych krajów. Pokazywaliśmy kontekst europejski, to miało też duże znaczenie - mówił w KPRM premier.
Podkreślił, że wspólna praca Grupy Wyszehradzkiej doprowadziła do sukcesu. - To zarówno sukces finansowy, jak i dla architektury nadzoru - powiedział wcześniej premier Mateusz Morawiecki. - Chcieliśmy, aby te sumy były jak najwyższe - dodał.
Przypomnijmy, unijni przywódcy uzgodnili, że budżet wyniesie 1 bln 74 mld euro, zaś fundusz odbudowy europejskich gospodarek po pandemii COVID-19 - 750 mld euro w formie dotacji i pożyczek.
- 124 mld euro w bezpośrednich dotacjach. Takiej kwoty wcześniej nie było. To dobry kontrakt dla Polski. Razem z pożyczkami to ponad 160 mld euro. To będzie dobry zastrzyk inwestycyjny - zaznaczył szef rządu.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl