O nowej propozycji informuje RMF FM. Miała ona paść podczas nieformalnego spotkania Charlesa Michela z przedstawicielami państw północy i południa Europy. Odbyło się ono jeszcze przed formalnym wznowieniem rozmów w Brukseli.
Uczestniczyli w nim premier Holandii Mark Rutte jako przedstawiciel północy i grupy "państw oszczędnych" oraz reprezentujący południe szefowie rządów Włoch i Hiszpanii.
Rutte i jego sojusznicy (jak na przykład Austria czy kraje skandynawskie) chcą, by środku z UE nie zostały "przejedzone" w państwach południa i domagają się jednomyślności w głosowaniu nad wydatkowaniem środków.
Austriacki kanclerz Sebastian Kurz z kolei krytykował w piątek podział środków na odbudowę. Chodzi o 750 mld euro, które UE ma przeznaczyć na walkę z "koronakryzysem" oraz wychodzenie z niego.
W pierwotnej wersji podział środków miał wyglądać następująco: 500 mld euro w formie grantów dla państw członkowskich i 250 mld w formie pożyczek. Nowa propozycja Michela, która padła na sobotnim spotkaniu to 450 mld euro grantów i 300 mld euro pożyczek.
Zmiana to ukłon w kierunku północy. Wszystko po to, by doprowadzić do kompromisu i przegłosować przynajmniej fundusz odbudowy. Osobną kwestią zostaje jeszcze sam budżetu UE na lata 2021-2027.
Michel chce również w funduszu zmienić zasady podziału środków między państwa. 40 proc. kwoty miałoby być rozdzielone na podstawie danych gospodarczych z lat 2015-2019, a kolejne 40 proc. - z lat kryzysu, czyli od 2020 roku. Kto poradzi sobie lepiej, ten ma dostać mniej pieniędzy. Takie rozwiązanie krytykował w piątek premier Mateusz Morawiecki.
- W tym kontekście kraje, które dobrze radziłyby sobie z kryzysem gospodarczym mogły by być "ukarane" za swoją politykę gospodarczą - tłumaczył szef polskiego rządu.
Przez całą sobotę trwały mniej i bardziej oficjalne spotkania w tej sprawie. Kanclerz Austrii sugerował, że sprawy idą w dobrym kierunku. Innego zdania był jednak np. premier Włoch, który mówił o impasie. Do godz. 21 żadne wiążące decyzje nie zapadły.
- Cały czas nie wiemy, ile jest pieniędzy na stole. Może jutrzejszy dzień przybliży nas do rozwiązania tej zagadki - mówił w piątek późnym wieczorem premier Mateusz Morawiecki.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl