Twórca firmy BioNTech (partnera Pfizera w stworzeniu pierwszej szczepionki na koronawirusa) jest optymistą. Wierzy, że pandemia i sam wirus będzie pod kontrolą w większości krajów europejskich do końca lata. Choć przyznaje, że na początku procesu szczepień jest sporo problemów.
Ugur Sahin przekonuje, że trudności z produkcją czy dostawami są przejściowe. W rozmowie z niemiecką gazetą "Welt am Sonntag" wskazał, że możliwe jest zaszczepienie 70 proc. niemieckich obywateli do końca września. Wtedy pandemia przestanie być wielkim problemem.
Czytaj więcej: BioNTech i Pfizer mają szczepionkę na COVID-19. To sukces firmy tureckich imigrantów
"W wielu krajach europejskich i Stanach Zjednoczonych prawdopodobnie nie będziemy potrzebować blokad do końca lata" - przewiduje.
"Będą jeszcze wybuchy epidemii, ale tylko incydentalnie, w tle. Ewentualne kolejne mutacje nie będą już straszyć" - zapewnia.
Takie słowa otuchy były potrzebne rządom wielu państw UE, których działania w zakresie szczepień są dalekie od ideału. A za wzór można brać np. Izrael, Wielką Brytanię czy USA.
Agencja Reuters zauważa, że w Niemczech powolne wdrażanie szczepionek i ciągłe ograniczenia ciążą politycznie kanclerz Angeli Merkel, której obóz traci w sondażach w roku wyborczym.
Około 20 tys. Niemców protestowało w sobotę przeciwko zamknięciu w centrum miasta Kassel.