Komu się wydaje, że prezes wielkiej korporacji jest niemal do ruszenia i w związku z tym może mówić, co mu się żywnie podoba, powinien przestudiować kazus Billa Michaela, który jeszcze kilka dni temu był prezesem brytyjskiego oddziału KPMG, czyli jednej z najważniejszych firm konsultingowych świata.
W trakcie wideokonferencji z blisko 500 pracownikami powiedział kilka rzeczy, które zostały skrytykowane przez słuchaczy. Lekceważąco wypowiadał się o obawach pracowników związanych z pandemią i powrotem do pracy.
- Nie możecie grać roli ofiary, chyba że jesteście chorzy, ale mam nadzieję, że nie jesteście. A jeśli nie jesteście chorzy, to przejmijcie kontrolę nad swoim życiem, zamiast narzekać – powiedział Michael, cytowany przez brytyjskie media, m.in. BBC.
W kpiący sposób wypowiedział się również na temat szkoleń dotyczących nieświadomych uprzedzeń, a więc nieuzasadnionych uprzedzeń wobec innych osób z powodów, które w pierwszej chwili trudno nazwać. W korporacjach, w których kładzie się nacisk na równe traktowanie wszystkich pracowników, bardzo poważnie podchodzi się do tego problemu.
Okazało się jednak, że dla byłego prezesa brytyjskiego oddziału KPMG nieświadome uprzedzenia to temat wydumany i nieistniejący. To "kompletne bzdury", spuentował Michael.
Słuchający go pracownicy również nie ugryźli się w język i pod relacją ze spotkania skrytykowali stosunek prezesa do problemów, z którymi do niego przyszli. Nagranie zostało też umieszczone w internecie, a na Michaela posypały się gromy.
W rezultacie Michael przeprosił, a następnie wysłał do pracowników oficjalny mail z przeprosinami, ale to nie wystarczyło, by uratować honor.
Firma wszczęła wewnętrzne śledztwo w sprawie jego wypowiedzi, a kontrowersyjny szef został na ten czas odsunięty tymczasowo od obowiązków. Ostatecznie Michael ogłosił w piątek, że ustępuje ze stanowiska.
- Kocham tę firmę i jest mi bardzo przykro za to, że uraziłem moimi słowami współpracowników i że zdarzenia z tego tygodnia miały na nich tak negatywny wpływ. W świetle tych zdarzeń uważam, że moja pozycja jest nie do utrzymania i zdecydowałem się opuścić firmę - oznajmił.
Bill Michael kierował brytyjskim oddziałem KPMG od 2017 roku. W tym tygodniu jego stanowisko objęła tymczasowo Bina Mehta, z kolei codzienne obowiązki starszego partnera będzie wykonywać Mary O'Connor. To w KMPG prawdziwe "zmiany cywilizacyjne", bo to pierwsze kobiety na kierowniczych stanowiskach w 150-letniej historii KPMG.