"Komisja Nadzoru Finansowego na czele z Przewodniczącym KNF oraz jego Zastępcami odpowiada za stabilność i bezpieczeństwo polskiego sektora finansowego, którego w 2022 r. łączna suma aktywów wynosiła około 3,7 bln złotych" - czytamy w odpowiedzi rzecznika KNF Jacka Barszczewskiego na pytania money.pl dotyczące podwyżki wynagrodzenia szefa Komisji Jacka Jastrzębskiego. O sprawie pisze dziennik "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Specjalistyczna wiedza i doświadczenie
Jak wskazał rzecznik, decyzje podejmowane przez szefa Komisji i jego zastępców, jako kierujących pracami Urzędu KNF, "wymagają specjalistycznej wiedzy i doświadczenia z uwagi na bardzo wysoki poziom skomplikowania procesów zachodzących na rynku finansowym". Decyzje te - czytamy dalej - są obciążone olbrzymią odpowiedzialnością osobistą. "Należy także wskazać na konsekwentnie zwiększający się zakres właściwości Urzędu KNF i Komisji" - podkreśla Barszczewski.
W komentarzu zwrócono uwagę, że wynagrodzenia przewodniczącego KNF oraz jego zastępców odstawały dotychczas drastycznie od wynagrodzeń, jakie są wypłacane w komercyjnym sektorze finansowym, nadzorowanym przez KNF. "Przez szereg ostatnich lat podstawowe parametry dot. wynagrodzeń kierownictwa KNF nie były praktycznie zmieniane" - czytamy.
Pensja szefa KNF wyższa od pensji prezydenta i premiera
Przypomnijmy: 1 maja weszły w życie przepisy zmieniające zasady wynagradzania przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Jak wylicza "Fakt", dotychczas przewodniczący KNF zarabiał około 33 tys. zł brutto miesięcznie. Jego wynagrodzenie było uzależnione od kwoty bazowej, ogłaszanej co roku w ustawie budżetowej. Obecnie wynosi ona 1789,42 zł. Zasadnicza pensja przewodniczącego KNF to kwota bazowa pomnożona razy 6,2, a do tego 3,6 tys. zł dodatku funkcyjnego i comiesięczna nagroda.
Dziennik przeanalizował zapisy rozporządzenia z 27 kwietnia, podpisanego przez premiera Mateusza Morawieckiego. Zostało ono opublikowane w Dzienniku Ustaw 4 maja. "Teraz pensja szefa KNF ma zależeć nie od kwoty bazowej (która od kilku lat jest zamrożona), ale od przeciętnego wynagrodzenia. I tak, sama zasadnicza płaca wyniesie ok. 72 tys. zł. Do tego dojdzie jeszcze nagroda roczna w wysokości 120 proc. miesięcznej pensji, zostanie jednak wypłacona dopiero w grudniu" - czytamy.
Ekonomista Marek Zuber w rozmowie z "Faktem" wskazuje, że szef KNF będzie teraz zarabiać więcej niż prezydent czy premier. Dziennik wylicza, że pensja prezydenta to około 30 tys. zł, premiera - 20,5 tys. zł bez dodatków stażowych. Dodaje jednak, że po podwyżce przewodniczący KNF i tak będzie zarabiać mniej niż prezes Narodowego Banku Polskiego. "Miesięczna pensja prof. Adama Glapińskiego to 47,2 tys.zł, do tego dochodzą jeszcze wypłacane raz na kwartał wysokie nagrody. W 2022 r. prezes banku centralnego zarobił 1,3 mln zł" - czytamy.
Kim jest szef KNF?
Jacek Jastrzębski stoi na czele Komisji Nadzoru Finansowego od 2018 r. Jest doktorem habilitowanym nauk prawnych i wykładowcą akademickim. Przed objęciem państwowej posady pracował w PKO BP. Na stanowisku szefa KNF zastąpił Marka Chrzanowskiego, który odszedł po skandalu dotyczącym banku Leszka Czarneckiego.
Komisja Nadzoru Finansowego sprawuje nadzór nad sektorem bankowym, rynkiem kapitałowym, ubezpieczeniowym, emerytalnym, nadzór nad instytucjami płatniczymi i biurami usług płatniczych, instytucjami pieniądza elektronicznego oraz nad sektorem kas spółdzielczych. Nadzór nad działalnością Urzędu KNF sprawuje premier.