Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

Szef MAP: mamy jedne z najwyższych cen energii w Europie. "Priorytet"

19
Podziel się:

Decyzje o aktywach węglowych w spółkach energetycznych powinny zapaść w ciągu roku i nie muszą być tak "zero-jedynkowe" jak w projekcie NABE - poinformował minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski. Jego zdaniem energetyczne spółki Skarbu Państwa nie mają już przestrzeni do finansowania.

Szef MAP: mamy jedne z najwyższych cen energii w Europie. "Priorytet"
Wystarczy spojrzeć na nasz miks energetyczny, żeby wiedzieć, że nas nie stać na wyłączanie bloków węglowych - mówi szef MAP (Adobe Stock, Proxima Studio)

- Nie jest tajemnicą, że jakaś formuła trzymania cen energii pod kontrolą jest jednym z priorytetów rządu, ale jak to przeprowadzić to inna sprawa. No i teraz rozumiem, bo to historycznie wiele osób mówiło, że to może spółki z udziałem Skarbu Państwa to sfinansują, bo percepcja była taka, że spółki siedzą na miliardach. Po ostatnich ośmiu latach z wielu względów już nie siedzą na miliardach - powiedział minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski w swoim pierwszym wywiadzie, udzielonym 29 sierpnia wspólnie trzem agencjom informacyjnym, w tym PAP Biznes.

Jego zdaniem, gdyby spisać wszystkie wyzwania dla energetyki to się okaże, że tych pieniędzy tam nie ma.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nawet 50 proc. marży brutto na sprzedaży farb - Piotr Mikrut, prezes Grupy Śnieżka w Biznes Klasie

Spółki wydały miliardy

- W spółkach energetycznych trudno byłoby dzisiaj wyobrazić sobie przestrzeń na dołożenie kolejnego elementu finansowania różnego rodzaju działań, bo te spółki mają inne wyzwania. Bilanse spółek nie są z gumy - powiedział Jaworowski.

- Będzie ekstremalnie trudno, żeby angażować te spółki, one zresztą dzisiaj już są mocno zaangażowane, Orlen w pierwszym półroczu wydał 15 mld zł, to są gigantyczne kwoty. To jest kwestia wyznaczenia sobie priorytetów i rozpisania sobie celów, które muszą być zrealizowane - dodał.

Minister aktywów państwowych odniósł się też do tematu wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych. Poprzedni rząd planował wydzielić węglowe bloki z elektrowni grup energetycznych i utworzyć Narodową Agencję Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), która by je stopniowo wygaszała. Rząd Donalda Tuska zrezygnował z tej koncepcji, a minister przemysłu Marzena Czarnecka informowała, że trwają prace nad rozwiązaniem alternatywnym dla pomysłu NABE.

Tymczasem przedstawiciele zarządów spółek energetycznych podtrzymują konieczność wydzielenia aktywów węglowych w związku z potrzebą pozyskania finansowania na rozwój. Prezes PGE Dariusz Marzec mówił w kwietniu, że chciałby, by do wydzielenia węglowych aktywów wytwórczych doszło najpóźniej w 2025 roku.

Minister finansów Andrzej Domański poinformował kilka dni temu, że w budżecie państwa na 2025 r. nie zaplanowano środków na wydzielenie aktywów węglowych. Dodał, że trwa dyskusja, ale nie ma żadnego konkretnego modelu.

Jakub Jaworowski podkreślił, że choć formalnie dyskusja dotyczy NABE, to problem jest znacznie szerszy. Wyjaśnił, że chodzi o zapewnienie dostaw energii elektrycznej, co w kontekście technicznej wydolności bloków energetycznych stanowi duże wyzwanie. Dodał, że równie istotne jest utrzymanie cen energii na poziomie akceptowalnym zarówno dla gospodarstw domowych, jak i przemysłu, a także spełnienie wymogów środowiskowych.

Najwyższe ceny energii w Europie

Minister aktywów państwowych wyjaśnił, że NABE jest tylko jednym z elementów szerszych prac, które są prowadzone w konsultacji ze spółkami oraz z ministerstwami klimatu, przemysłu i finansów. Zaznaczył, że dopóki nie zostanie opracowane kompleksowe rozwiązanie, rozmowy na temat finansów są przedwczesne. Wyraził zrozumienie dla zarządów spółek energetycznych, które zgodnie z kodeksem spółek handlowych są zobligowane do maksymalizacji zysków, ale zasugerował, że nie należy patrzeć na ten problem w sposób zero-jedynkowy.

Jaworowski zwrócił uwagę, że w analizach prowadzonych przez MAP schodzi się do poziomu poszczególnych bloków energetycznych. Zasugerował, że nie należy podejmować decyzji dotyczących całych spółek bez dokładnej analizy każdego bloku, ponieważ nie zawsze musi to być decyzja typu "wszystko albo nic". Wskazał, że NABE miało być takim rozwiązaniem, ale spojrzenie na polski miks energetyczny pokazuje, że Polska nie może sobie pozwolić na natychmiastowe wyłączanie bloków węglowych. Podkreślił, że kluczowe jest ustalenie odpowiedniej trajektorii ich wyłączania.

Są jeszcze inni interesariusze, np. w postaci załóg tych zakładów i obywatele. Wszystko musi być akceptowane na poziomie społecznym i finansowym, bo już mamy jedne z najwyższych cen energii w Europie. To jedna z rzeczy, która jest dla nas priorytetem, żeby to opracować, ale jeszcze trochę czasu potrzebujemy. Robienie szybko, ale źle, to już było i się nie sprawdziło, Teraz musimy mieć trochę czasu, żeby przygotować to całościowo - dodał.

Jakub Jaworowski zaznaczył, że nie będzie mówić o finalnych rozwiązaniach, dopóki nie zostaną one wypracowane.

- NABE było trochę taką opcją nuklearną, gdyż rozwiązywało problem w sposób zero-jedynkowy. Jest kilka opcji pośrednich. W przyszłym roku coś się musi wydarzyć, ale co, jak i gdzie, to jeszcze za wcześnie. Coś się musi wydarzyć w ciągu 12 miesięcy, to na pewno jest mniej niż rok, żeby coś się wyklarowało - powiedział minister.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(19)
WYRÓŻNIONE
Energetyk
2 miesiące temu
jak to jest ze u niemców powstają nowe kopalnie wegla brunatnego i elektrownie węglowe a u nas mają być wygaszane..... dziwne
ARTUR
2 miesiące temu
Mamy najwyższe ceny każdej energii bo mamy obłożenie 23 % VAT , Unia dopuszcza obniżenie VAT na każdą energię bez konsultacji i pozwoleń z Brukseli do 5 % .
Nareszcie
2 miesiące temu
Polska jest w czołówce państw Europy. Mówili że nie damy rady, ale zorganizowana grupa spięła się i już są efekty. Płyniemy w gównym ścieku
NAJNOWSZE KOMENTARZE (19)
Meduza
2 miesiące temu
Do Energetyka -Niemcy grają w swoją grę biznesową. Efekt ma być jeden nabywanie energii od nich. Co czytasz słyszysz to jedno a realia drugie. Bo zapewne wiesz ile mają energii z wiatraków. Ostatnio nawet postawili dwa po dwadzieścia parę megawat. Ale ich sumaryczna energia z wiatru liczona Terawatach. Nie w MW o mocy jednej elektrowni węglowej. Tusk już mówi o lukach energetycznych, które się pojawią przy transformacji. A zamykanie kopalń powinno być na końcu procesu przemian. Z kolei deficyt go ciśnie. Jak nie będą kupować energii z Niemiec czy innych krajów i zamykać kopalń a co za tym idzie elektrowni i ciepłowni to daj Boże. Nie wiem jakie są prawdziwe plany ale moim zdaniem kto ma geotermię, solar czy wiatrak ten już wygrał.
Tedi
2 miesiące temu
Nie można zamknąć kopalń dopóki nie ma pokrycia energetycznego i chociaż jeden piec jest na węgiel. Energetyka to obszar bezpieczeństwa kraju. 2023 pokazał co się porobiło.
Terti
2 miesiące temu
Minęło 8 lat i gdzie jest wymiennik energetyczny dla węgla ? Skandal to mało powiedziane. To idiotyzm polityczno gospodarczy. Teraz płacimy dwa razy tyle za węgiel bo pokrywamy koszty emisyjne.. A będzie gorzej i drożej. Nie dogonicie ani Niemiec ani Francji bo cofneliscie się o osiem lat albo wiecej. Nie budując energetyki ekologicznej.
ZK590
2 miesiące temu
Polak płaci najwyższe ceny za dostawę prądu, gazu, wody, odbiór śmieci i np. 23% m.in. za opłatę MOCOWA. Kondycja tych państwowych spółek jest taka jakby rozdawali swój towar I usługi za darmo.
Duna
2 miesiące temu
Tam gdzie państwo macza palce tam jesteśmy liderami europy