Szef NBP przypomniał, że wynagrodzenia rosną nie tylko wśród przedsiębiorców, ale także w budżetówce. Odniósł się tym samym do podwyżek, które wprowadziło Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy: zgodnie z nowelizacją rozporządzeniem ministry edukacji wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli wzrosło o od 1167 zł brutto do 1365 zł brutto, zależnie od stopnia awansu zawodowego i grupy zaszeregowania. Nowelizacja ukazała się Dzienniku Ustaw 21 lutego, weszła w życie dzień później z mocą od 1 stycznia.
Adam Glapiński komentuje swoje zarobki
30-procentową podwyżkę otrzymał także Adam Glapiński - co przekazał na konferencji. Szef NBP jest bowiem nauczycielem akademickim, dlatego też ta podwyżka go dotyczyła.
Ja jako nauczyciel akademicki dostałem 30-procentową podwyżkę przedwczoraj. Wszyscy nauczyciele akademiccy dostali - powiedział Adam Glapiński.
Polskie złoto zyskało na wartości. NBP podał dane
W ostatnim czasie mogliśmy przeczytać o tym, ile wynoszą zarobki Adama Glapińskiego, jako szefa NBP. Według danych banku Glapiński zarobił w 2023 roku średnio 110 tys. zł miesięcznie. W całym roku zarobił bowiem 1 mln 325 tys. 419 zł. Te informacje postanowił skomentować podczas ostatniej konferencji prasowej.
Moje zarobki znów interesują wszystkich. Zarabiam podobnie jak pan Belka. Najwięcej zarabiała pani Gronkiewicz, takie były czasy. Mamy skomplikowany system. Jest, jak jest od kilku lat. Wszystko jest publikowane, jesteśmy najbardziej przezroczystym bankiem centralnym na świecie - powiedział prezes NBP.
Adam Glapiński skomentował także burzę wokół swoich premii. Paweł Mucha, członek zarządu NBP, który domagał się wypłacenia premii przez bank, opublikował informacje, z których wynikało, że szef NBP otrzymał nagrody kwartalne, które wahały się od ok. 140 tys. zł do 212 tys. zł.
Nie ma czegoś takiego, że ja sobie sam premię daję. To są jakieś idiotyzmy, wymyślane przez bardzo sfrustrowanego człowieka, którego mi żal. Wytoczył sprawę sądową o wielkie sumy. Z tego wynika jakaś wielka frustracja - skomentował Adam Glapiński.