- Robię zakupy dla całej rodziny i na bieżąco widzę wzrosty cen. Jeśli chodzi o wzrost cen pieczywa, mięsa - szczególnie drobiowego, niektórych warzyw to są one istotne i rzucają się w oczy - powiedział w rozmowie z "Faktem" szef Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny.
Jak dodaje w kontekście koronawirusa, konsumenci mają obawy związane epidemią. - Niestety u niektórych przedsiębiorców pojawia się chęć wzbogacenia się na tej sytuacji. I to nie jest uczciwe - podkreślił.
Dlatego też UOKiK, wraz z Inspekcją Handlową, rozpoczął monitoring cen. Dzięki temu urzędnicy sprawdzą, które kategorie produktów podrożały najbardziej. - Sprawdzamy sklepy we wszystkich województwach, by je porównać ze stanem ze stycznia i lutego. Zależy nam na rozróżnieniu - powiedział w rozmowie z dziennikiem Chróstny.
Pytany przez "Fakt" o to co zrobić, by ceny spadły, bo samo ich monitorowanie do tego nie doprowadzi, odparł: "ceny są tradycyjnym mechanizmem wolnorynkowym. Nie ma regulatora cen żywności czy produktów nieżywnościowych, jak np. żeli antybakteryjnych czy mydeł".
Jednak podkreślił też, że taki mechanizm sprawdza się w warunkach gospodarki wolnorynkowej, gdy konsument może porównać wiele ofert i dokonać wyboru, ale nie w obecnej sytuacji.
- Konsument nie ma możliwości przejścia się po sklepach, po to, żeby kupić produkt najtaniej. Pojawiają się więc przypadki przedsiębiorców, którzy chcą wykorzystać tą trudną, ale przejściową sytuację, do radykalnego powiększenia dochodów. I tej nieuczciwości i wykorzystania konsumentów chcemy przeciwdziałać - zapewnił Chróstny.
Czytaj także: OECD: skutki kryzysu będziemy odczuwać latami
- Obecnie UOKiK w ramach swoich kompetencji nie ma skutecznego mechanizmu zwalczania drożyzny. Stąd z jednej strony monitorujemy, a z drugiej - przyglądamy się, które praktyki można uregulować prawnie.
Jak dodał, trwają prace nad propozycjami zmian prawnych, które dadzą UOKiK dodatkowe narzędzia. Na przykład wprowadzające sankcje przeciwko wyzyskiwaniu konsumentów w sytuacji zagrożenia. Takie rozwiązanie mogłoby trafić do tzw. tarczy antykryzysowej.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl