Zapytany o to, czy widzi szansę na porozumienie z nowym ministrem, Sławomir Broniarz powiedział, że zależy to wyłącznie od Dariusza Piontkowskiego.
- Pani Anna Zalewska miała usta pełne frazesów o chęci porozumienia, ale w osobliwy sposób rozumiała to "porozumienie". Jej sposób myślenia można sparafrazować słowami Henry'ego Forda: "możesz otrzymać samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny".
Zapytany o rolę, jaką Piontkowski może odegrać w resorcie, powiedział, że jego zdaniem będzie on tylko "administratorem tej substancji, którą jest MEN, tak by 2 września, czyli moment kumulacji dwóch roczników, nie okazał się hekatombą dla rządu PiS".
Obejrzyj: Pomysł na Biznes: Takapara to coś więcej, niż manufaktura skarpetek
- Zakładam, ze pan minister nie będzie miał trudnego zadania poza dopilnowaniem, by wszystko, co jest spuścizną Anny Zalewskiej, zostało przerzucone na samorząd i na rodziców, tak by rząd nie został oskarżony o szkodliwe działania – prognozuje Broniarz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl