Większość badanych chce otrzymywać pensję w pełnej wysokości na podstawie oficjalnej umowy. Ale od 20 do 27 proc. respondentów zgodziłoby się na płacenie "pod stołem", aby dzięki temu otrzymywać więcej. Jednemu na pięciu badanych wystarczyłaby korzyść już w wysokości 100 zł przy pensji rzędu 3 tys. zł. "Gdyby dodatkowa kwota wzrosła do 500 zł, wówczas odsetek chętnych na taki układ wyniósłby 27 proc." - czytamy.
W gronie tych, którzy nie godzą się na płacenie pod stołem, aż 72 proc. jako powód podaje zmniejszenie wysokości przyszłej emerytury i innych świadczeń.
Płacenie pod stołem. Skala problemu w Polsce
PIE zwraca uwagę, że odsetek pracowników otrzymujących część wypłaty pod stołem w latach 2006-2021 zmieniał się o kilka punktów procentowych w górę lub w dół. - Płacenie pod stołem w polskiej gospodarce jest trwałym zjawiskiem o relatywnie stałej skali na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat - ocenia Aneta Kiełczewska, wiceszefowa zespołu ekonomii behawioralnej w Polskim Instytucie Ekonomicznym.
Ekonomiści wiążą to ze skalą unikania opodatkowania VAT przez przedsiębiorców i wyliczają, że budżet państwa (a szczególnie ZUS) traci na tym 17 mld zł rocznie.