Jak pisze "Rzeczpospolita", ruszająca od września reforma szkolnictwa zawodowego, która wprowadza kształcenie w ścisłym porozumieniu z pracodawcami, może okazać się fiaskiem.
Brak szczegółowych regulacji nie jest jeszcze takim problemem jak brak nauczycieli przedmiotów zawodowych. Fachowców nie interesuje praca za stawki nauczycielskie.
Co gorsza, obecni nauczyciele odchodzą ze szkół, ponieważ na ich niekorzyść zmieniły się przepisy o czasie pracy nauczycieli przedmiotów zawodowych.
- Reforma szkolnictwa zawodowego to niewątpliwie krok w dobrym kierunku. Wykonanie pozostawia jednak wiele do życzenia - mówi gazecie Jakub Gontarek, ekspert Konfederacji Lewiatan, która uważa, że reforma powinna zostać odłożona.
Minister Anna Zalewska podczas wystąpienia w Wałbrzychu 18 marca stwierdziła, że przygotowana przez rząd ustawa jest przemyślana i ma wprowadzać na rynek pracy wartościowych pracowników.
Jak przekonywała, ustawa jest przemyślana, ale jej wdrażanie będzie na bieżąco weryfikowane i w ramach potrzeby korygowane. - Kluczem jest, jak będziemy ją wdrażać. Jesteśmy w całej Polsce, razem od września będziemy budować i korygować nową rzeczywistość - zaznaczyła.
- Pracodawcy są gotowi na tę współpracę, jednak nie może ona polegać wyłącznie na generowaniu kosztów po ich stronie - mówiła money.pl Katarzyna Siemienkiewicz, ekspertka Pracodawców RP.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl