Średnia cena benzyny na węgierskich stacjach wzrosła do 578 forintów (6,62 zł) za litr, a oleju napędowego do 606 forintów (6,94 zł) – podał portal Holtankoljak.
W zeszłym roku koncern naftowo-gazowy MOL zapowiedział podwyżkę akcyzy na paliwo o 41 forintów za litr z początkiem 2024 roku. Przeprowadzono ją dwuetapowo: najpierw 1 stycznia ceny paliw wzrosły średnio o 20 forintów (0,22 zł), w poniedziałek o kolejne 21 forintów (0,24 zł).
"Wraz z podwyżką tylko Słowacja jest obecnie jedynym krajem sąsiednim, w którym paliwo jest droższe" – zauważa portal 24.hu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny paliw w regionie. Węgry w czołówce
Według strony Fuelo, agregującej ceny paliw w regionie, drożej niż na Węgrzech jest jeszcze w sąsiedniej Austrii. Natomiast w Rumunii kierowcy mogą zatankować taniej o ok. 70 forintów (0,8 zł) za litr, a w Słowenii i Chorwacji o ok. 40 forintów (0,57-0,68 zł).
Od nowego roku wzrosła też na Węgrzech cena opłat za korzystanie z autostrad, a także liczba płatnych dróg. Jak zauważa portal motoryzacyjny Alapjarat, wzrost w tym zakresie był większy niż kiedykolwiek wcześniej.
Jednocześnie ministerstwo energii poinformowało, że w zeszłym roku liczba pojazdów elektrycznych i hybrydowych na Węgrzech, mających prawo do zielonych tablic rejestracyjnych, podwoiła się w porównaniu z 2022 rokiem.
"Łącznie pod koniec grudnia po węgierskich drogach poruszało się ponad 86 tys. przyjaznych dla klimatu pojazdów", w tym 45 tys. samochodów osobowych z napędem wyłącznie elektrycznym – podał resort energii.