O zaniedbaniach opinia publiczna dowiedziała się dzięki filmowi na YouTubie. Jego autorzy na kanale Abandoned World publikują filmy z opuszczonych budynków. Podczas spaceru po Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitaly Dziecięcym przy ulicy Langiewicza w Kielcach widać wszystko jak na dłoni.
Sprzęt stoi tu od 1 września 2015 r.. Jak informuje "Gazeta Wyborcza" lecznica przniosła się do nowego budynku przy ulicy Grunwaldzkiej 45. Ciągle jest tu podłączony prąd i jak przekonuje autor filmu:
"Budynek sprawia niezłe wrażenie, można kogoś tu jeszcze trzymać, np. covidowców. Ludzie żyją w dużo gorszych warunkach. Można spokojnie zrobić mieszkania tymczasowe dla bezdomnych" - relacjonuje autor nagrania.
Na filmie widać też budynki administracji, kuchnie, magazyn leków, gdzie stoi otwarta metalowa kasetka na "leki odurzające i psychotropowe", obok nadal stoją kroplówki.
Co gorsza w opuszczonych budynkach jest dużo sprzętu z serduszkami WOŚP lub znaczkiem Fundacji "Polsat". Są też promiennik podczerwieni, łóżka i nawet inkubator.
Mimo że szpitala nie ma w tym miejscu od 6 lat, na nagraniu ciągle słychać pracujące urządzenia i w części budynków nadal jest prąd w gniazdkach.
Film nie jest nowy, został nakręcony w połowie kwietnia. Obiektami zajmuje się Wojewódzki Szpital Zespolony na Czarnowie, który odpowiedział "GW", że roczne utrzymanie w 2019 r., kosztowało ok. 172 tys. zł. Teraz to ok. 130 tys. zł rocznie. Łącznie daje to 700 tys. zł.
Anna Mazur-Kałuża, rzeczniczka WSZ w Kielcach, zapewnia, że po wyprowadzce szpitala z ul. Langiewicza zostały tam odłączone wszystkie media: woda, energia elektryczna i ogrzewanie.
- Zostało jedynie oświetlenie terenu zewnętrznego i monitoring, żeby chronić go przed wandalami - zapewnia w gazecie Anna Mazur-Kałuża rzeczniczka szpitala.
Jak dodaje, pozostawiony sprzęt jest stary albo się do niczego nie nadaje lub nie dało się go zdemontować. Działka za szpitalem ma być sprzedana, zgodzili się na to radni sejmiku.
Dwie próby znalezienia inwestora zakończyły się jednak fiaskiem z powodu braku chętnych.