Między 800 mln zł a miliard złotych - tyle według szacunków "Rzeczpospolitej" mogły kosztować szpitale tymczasowe.To jednak tylko przybliżone wyliczenia, bowiem rząd ukrywa faktyczne koszty.
Wiemy, że 518 mln 163 tys. 483 zł kosztowało 19 szpitali tymczasowych utworzonych przez wojewodów. Kwotę tę przekazał wiceminister zdrowia w odpowiedzi na pytania posłanki Hanny Gill-Piątek.
To jednak nie pełna liczba. Brakuje bowiem informacji o kolejnych 13 szpitalach wybudowanych przez spółki skarbu państwa oraz szpitala narodowego w Warszawie.
Chodzi o te budowane np. przez KGHM, Orlen, Tauron, Węglokoks, Polską Grupę Zbrojeniową czy Totalizator Sportowy. Wszystkie poza przetargami.
Według szacunków "Rzeczpospolitej" może być mowa o dodatkowych 300–500 mln zł. W sumie więc całe koszty powinny się zamknąć między 800 mln zł a miliard złotych.
Kłopot w tym, że pomimo kolejnych zapytywań poselskich i pytań ze strony mediów, informacja wciąż nie zostaje uściślona przez przedstawicieli rządu. Jak zapewnił "Rz" Karol Manys, rzecznik MAP, koszty nie są tajne.
– Na chwilę obecną nie podajemy tych informacji. Trwają negocjacje umów, weryfikacja wycen, zakupów – twierdzi rzecznik MAP. Jakich umów i z kim trwają negocjacje, nie przekazał.
Pytane o te negocjacje spółki skarbu państwa, nie potrafiły odpowiedzieć dziennikowi, o co chodzi. Kosztów nie podają, bo jak twierdzą, wciąż inwestycje trwają.