Budowa szpitali tymczasowych w Polsce idzie dość opornie. Większość z zapowiadanych przez rząd jeszcze w październiku obiektów, które miały się pojawić głównie w stolicach województw, ciągle nie powstała.
Jak wygląda sytuacja na Pomorzu Zachodnim? W money.pl informowaliśmy, że otwarcie szpitala tymczasowego w hali Netto Arena w połowie grudnia jest wątpliwe - wbrew zapowiedziom z końca listopada.
Co na to przedstawiciele wojewody zachodniopomorskiego? Dziś mówią, że zmieniła się strategia. Pierwszy szpital tymczasowy na Pomorzu Zachodnim ma ruszyć już niebawem - jednak nie ten w Netto Arenie, a przy szczecińskim szpitalu na Pomorzanach. Wicewojewoda zachodniopomorski Marek Subocz mówi, że jeszcze przed świętami zostaną tam przyjęci pierwsi pacjenci.
Przedstawiciele wojewody tłumaczą, że szybkie uruchomienie szpitala tymczasowego jest niezbędne. Bo zachorowań w regionie jest dużo i łóżek w zwykłych szpitalach może zabraknąć.
Tak wygląda szpital w szczecińskiej hali sportowej
Co w takim ze szpitalem w Netto Arenie, który powstawał przez ostatnie miesiące? Jak tłumaczy wicewojewoda, będzie to "bezpiecznik". Jeśli liczba zachorowań będzie się zwiększać, niewykluczone, że trzeba będzie uruchomić drugi szpital tymczasowy.
Współpracownicy Subocza mówią, że "mają nadzieję, że tak się jednak nie stanie", choć mimo wszystko muszą być gotowi na taką ewentualność. Tym bardziej że sytuacja epidemiczna - i w Polsce, i w regionie - pozostaje trudna.
Szczecin. Dziesiątki milionów na szpitale
Ile będą kosztować szczecińskie szpitale tymczasowe? Budowa tego w Netto Arenie pochłonie łącznie 13 mln zł. Jak zaznacza Agnieszka Muchla-Łagosz, rzeczniczka wojewody zachodniopomorskiego, ta kwota obejmuje nie tylko prace konstrukcyjne, ale i rozbiórkę szpitala, kiedy ten będzie mógł znowu służyć jako hala sportowa.
Budowa szpitala na Pomorzanach pochłonie 14 mln zł. Biorąc pod uwagę całe wyposażenie, jego cena przekroczy jednak 50 mln zł.
Co z personelem? Załoga dla szpitala tymczasowego jest już skompletowana. Inaczej jest w przypadku szpitala w hali Netto Arena. Ponieważ nie wiadomo, czy ten szpital w ogóle ruszy, nie zostały podpisane żadne umowy. Wiemy jednak, że do pracy w nim zgłosiło się 350 osób, w tym 70 medyków.
Mogliśmy wejść do szpitala, który powstaje w Netto Arenie. Gotowych jest większość elementów konstrukcji. Nie ma jednak większości łóżek - te dopiero trafiają z Agencji Rezerw Materiałowych. Nie jest gotowy też np. punkt przyjęć.
Ogółem w szpitalu w Netto Arenie ma być 175 łóżek. Będą również miejsca z respiratorami dla najciężej chorych czy izolatki dla tych chorych, którzy mogą być zakażeni innymi wirusami. Na łóżkach dla najciężej chorych są już zainstalowane kamery - dzięki temu medycy będą mogli na bieżąco obserwować stan pacjentów.
Jeśli będzie decyzja o uruchomieniu szpitala, to w jakim czasie obiekt będzie gotowy? Przedstawiciele wojewody zapewniają, że może się stać to "nawet w 2 tygodnie". Miejsca dla pacjentów mają być uruchamiane stopniowo - w zależności od tego, dla ilu chorych zabraknie miejsc w innych szpitalach.
Minister zdrowia Adam Niedzielski mówił pod koniec listopada, że szpitale tymczasowe są "zabezpieczeniem na wypadek trzeciej fali koronawirusa" i "ostatnią linią obrony". Zapowiedział, że przynajmniej do marca 2021 r. nie będzie decyzji o rezygnacji z nich.
Z najnowszych danych, udostępnionych nam przez Ministerstwo Zdrowia, wynika, że obecnie w Polsce działa 11 szpitali tymczasowych dla chorych na COVID-19.