Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Szybki spadek inflacji już za nami? "Pojawiają się symptomy"

36
Podziel się:

Inflacja będzie spadać coraz wolniej - prognozuje Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych w swoim najnowszym opracowaniu. Mogą się do tego przyczynić sami klienci.

Szybki spadek inflacji już za nami? "Pojawiają się symptomy"
Szybki spadek inflacji już za nami? "Pojawiają się symptomy" (PAP, Marek Gorczyński)

Wskaźnik Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług, w czerwcu 2023 r. obniżył się o 2,1 punktu w stosunku do notowań sprzed miesiąca - podaje w środowej informacji Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Zaznacza przy tym, że "pojawiają się jednak symptomy świadczące o tym, że w najbliższym czasie tempo wzrostu cen będzie obniżać się coraz wolniej".

Ludzie wciąż obawiają się podwyżek

Według ekonomistów BIEC oczekiwania inflacyjne konsumentów, choć w ostatnich miesiącach nieco obniżały się, to wciąż utrzymują się na bardzo wysokim poziomie. Co więcej - w maju znów poszły w górę. "Jeśli konsumenci spodziewają się przyspieszonego wzrostu cen, to wielce prawdopodobne jest, że nasili się również presja na wzrost wynagrodzeń, a siła przetargowa pracowników wobec pracodawców będzie rosła wraz z pojawianiem się kolejnych przedwyborczych obietnic" - wskazują eksperci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy konkurs dla startupów na Game Industry Conference

Indeks oczekiwań inflacyjnych konsumentów wzrósł w maju o blisko 5 punktów procentowych w porównaniu do kwietnia. "To dość znaczący wzrost, przerywający ponad roczną tendencję do obniżania się tych oczekiwań" - komentują ekonomiści BIEC. Z kolei odsetek osób spodziewających się dalszego wzrostu cen zwiększył się w ciągu ostatniego miesiąca o trzy punkty procentowe (z 80 proc. w kwietniu do 83 proc. w maju).

W ocenie BIEC podwyższone oczekiwania inflacyjne najprawdopodobniej przełożą się na wzrost roszczeń płacowych wśród pracowników, czemu sprzyjać będzie kolejna podwyżka płacy minimalnej wprowadzana od lipca oraz zapowiedzi dodatkowych resortowych dodatków płacowych. "Panująca od kilku lat sytuacja na rynku pracy, charakteryzująca się brakiem pracowników, wzmocni ich siłę przetargową wobec pracodawców" - komentują eksperci. Ich zdaniem splot tych prawdopodobnych wydarzeń spowoduje, że inflacja ponownie może przybrać na sile, zaś w skrajnym scenariuszu przestanie się obniżać i pozostanie daleka od celu inflacyjnego NBP przez wiele lat.

Umocnienie złotego pomaga

BIEC na razie nie dostrzega jednak tendencji do podnoszenia przez przedsiębiorstwa cen na produkowane przez nich dobra. "W majowych badaniach GUS obniżyły się one o ponad dwa punkty procentowe, a tendencję tę obserwujemy od lipca ubiegłego roku" - czytamy w opracowaniu. Eksperci tłumaczą, że spowodowane jest to w dużej mierze spadkiem cen surowców na światowych rynkach. Zwracają uwagę, że umocnienie złotego względem dolara amerykańskiego w ostatnim czasie spowodowało potanienie importu.

"Te dwa czynniki wpłynęły na obniżenie średniorocznej inflacji producenckiej z poziomu bliskiego 26 proc. latem ubiegłego roku, do ok. siedmiu proc. w kwietniu tego roku" - zauważa BIEC. I ocenia, że jeśli presja na wzrost wynagrodzeń będzie się nasilać, a część żądań płacowych zostanie zrealizowana, "to spowoduje to dalszy wzrost jednostkowych kosztów pracy, zagrozi realizacji zaplanowanych zysków i zmusi firmy do podniesienia cen".

Inflacja spada

Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach inflacja szybko spadała. Według szybkiego szacunku GUS inflacja w Polsce w maju 2023 r. wyniosła 13 proc. Inflacja w kwietniu sięgała natomiast 14,7 proc. Tymczasem w lutym osiągnęła swój szczyt - 18,4 proc. Według prognozy NBP inflacja ma spadać przez cały 2023 r., pod koniec roku osiągając poziomy jednocyfrowe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(36)
WYRÓŻNIONE
kul
rok temu
Od początku fikcyjnej pandemii PiS zaczął marnotrawić,przywłaszczać sobie publiczne pieniądze, zrobił ogromną dziurę budżetową i dlatego inflacja musi trwać a ceny będą w sklepach rosły.
Prezydent2025
rok temu
Istnieje magia liczb. Można się posługiwać spadkiem procentowym lub punktem procentowym ... . Niestety w sklepach, usługach i rachunki płaci się złotówkami.
stach
rok temu
chyba w pis-owskich głowach i tvp , bo w sklepach nic
NAJNOWSZE KOMENTARZE (36)
Bogdan
rok temu
Własna działalność daje same korzyści, jest się niezależnym i można się rozwijać cały czas. Branża nieruchomości okazała się znakomitym wyborem. Do tego niezastąpiona pomoc w zarządzaniu nieruchomościami ze strony firmy Polzen to sama przyjemność
okok
rok temu
"tempo wzrostu cen będzie obniżać się coraz wolniej", podoba mi się to zdanie
Matka 4 dziec...
rok temu
Boże Błogosław PIS i Pana Prezesa Kaczyńskiego, dziękujemy za przywrócenie nam godności i za to, że od 2024 minimalna wynosić będzie 4.300 zł, a od 2025 roku pensja minimalna wynosić będzie 5.000 zł a stawka godzinowa 40 zł Boże Błogosław PIS
Matka 4 dziec...
rok temu
Boże Błogosław PIS i Pana Prezesa Kaczyńskiego, dziękujemy za przywrócenie nam godności i za to, że od 2024 minimalna wynosić będzie 4.300 zł, a od 2025 roku pensja minimalna wynosić będzie 5.000 zł a stawka godzinowa 40 zł Boże Błogosław PIS
Wies
rok temu
Opozycja niema własnego zdania tylko gapi się w TVN lub słuchac obcych np.Niemców lub Ruskich agentów.
...
Następna strona