Podczas konferencji prasowej w Warszawie liderzy obu partii podkreślili, że najstarsza partia w Polsce (PSL) i najmłodsza (Polska 2050) idą razem do wyborów parlamentarnych.
- Dzisiaj mówimy "nie" wspólnej liście opozycji. Dzisiaj trzeba powiedzieć sobie wprost: musimy wygrać te wybory, żeby odsunąć PiS od władzy. Ale będziemy w stanie wygrać te wybory, jeśli ludzie będą mieli wybór. Tylko wtedy będziemy w stanie stworzyć profesjonalny rząd - mówił dalej Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Trzecia Droga". To pomysł PSL i Polski 2050
- Trzeba zaproponować coś innego niż ten polaryzacyjny układ, bo Polacy się w nim nie mieszczą - przekonywał Szymon Hołownia, lider Polski 2050.
- Trzecia Droga to wybór większego dobra, a nie mniejszego zła. To alternatywa dla tych, którzy dziś rządzą i prowadzą Polskę drogą na manowce, czasem na skróty prosto w przepaść. Tak, to jest odpowiedzialność, wysiłek i droga pod prąd, by dotrzeć do źródła, by nastąpiło odrodzenie. Trzeba w dzisiejszych czasach mieć marzenia - dodał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Co obiecuje "Trzecia Droga" Hołowni i Kosiniaka-Kamysza?"
- Ten wspólny mianownik to jest praca. Docenienie tych, którzy ciężko pracują - mówił lider PSL. Wyliczał, że przepisem na politykę prorodzinną ma być korzystniejsze opodatkowanie, a nie wyłącznie transfery socjalne. Odnieśli się do niedzielnych zapowiedzi PiS m.in. o podniesieniu świadczenia 500 plus do wysokości 800 zł miesięcznie.
"Trzecia Droga" proponuje, by waloryzacja dotyczyła tylko pracujących i płacących podatki świadczeniobiorców.
- To jest nasza ambicja. Mamy cały projekt polityki prorodzinnej, która przynosi efekty prodemograficzne, a nie tylko zabezpieczenie socjalne. Ale nie można pomijać pracy. Dzietność jest dramatyczna - mówił dalej lider PSL.