Szef Carrefoura, Alexandre Bompard, powiedział, że debaty ekonomistów na temat tego, kiedy inflacja osiągnie szczyt, są daremne, a to, co się liczy, to nowe, zakorzenione podejście konsumentów do zakupów.
Klienci zmieniają nawyki
Dokonuje się wyborów na rzecz najniższych cen, sprzedaży. Nie będę kupował wołowiny, ale najtańszą wieprzowinę, nie będę kupował ryb. To zjawisko jest głębokie i nabiera tempa w ostatnich tygodniach — powiedział Alexandre Bompard, cytowany przez Reutersa.
Prezes dodał, że e Carrefour i jego konkurenci z branży spożywczej dostosowali się do nowego, oszczędnego sposobu myślenia poprzez kampanie promocyjne mające na celu zamrożenie cen szeregu produktów codziennego użytku. Klienci najczęściej wybierają produkty, które mogą kupić w promocji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja poszybowała w górę
W ciągu ostatniego roku inflacja w największych gospodarkach osiągnęła rekordowy poziom, co było spowodowane najpierw zakłóconymi łańcuchami dostaw związanymi z pandemią COVID-19, a ostatnio gwałtownie rosnącymi cenami energii po inwazji Rosji na Ukrainę.
Inflacja na rodzimym rynku Carrefoura, we Francji, wyniosła w lipcu 6,8 proc., co jest najwyższym wskaźnikiem od czasu, gdy Francja zaczęła stosować metodologię Unii Europejskiej do obliczania danych na początku lat 90.
Czy grozi nam recesja? Premier odpowiada
Wysoka inflacja we Francji to i tak niski odczyt w porównaniu z polskim. Według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w sierpniu wyniosła 16,1 proc. rok do roku, a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosła o 0,8 proc. Inflacja jest najwyższa od marca 1997 r., kiedy to wyniosła 16,6 proc.